Szybkowar jest liczony na nadciśnienie, w odwrotnej sytuacji przynajmniej uszczelki będą puszczać, a taki oszczędnie wykonany to może się pogiąć ...
Poza tym to pomysł dobry, najpierw suszyć, potem topić, wszystko w kontrolowanej temperaturze i przez określony czas, ale skomplikowanie aparatury już mocno przekracza pojęcie "warunki amatorskie".