
Znaleziono 3 wyniki
Wróć do „Napięcie na obudowie silnka.”
- 17 cze 2017, 13:15
- Forum: Silniki Elektryczne / Falowniki
- Temat: Napięcie na obudowie silnka.
- Odpowiedzi: 30
- Odsłony: 7978
- 17 cze 2017, 11:22
- Forum: Silniki Elektryczne / Falowniki
- Temat: Napięcie na obudowie silnka.
- Odpowiedzi: 30
- Odsłony: 7978
- 16 cze 2017, 23:50
- Forum: Silniki Elektryczne / Falowniki
- Temat: Napięcie na obudowie silnka.
- Odpowiedzi: 30
- Odsłony: 7978
To prawda, że zabija prąd a nie napięcie ale ten prąd musi się skądś wziąć.
Z bateryjki 1,5V nie osiągniesz prądu, który Cię zabije bo ludzkie ciało ma zbyt dużą rezystancję. Dlatego też napięcie musi być odpowiednio wysokie aby pikawa nawaliła.
No i ważne oczywiście jaką drogą przez ciało człowieka ten prąd popłynie.
A co do tych kilowoltów to również prawda. Kopnie, walnie czasami nawet porządnie ale nie zabije bo albo to "źródło" zdąży się rozładować zanim narobi krzywdy albo ma za małą wydajność prądową i napięcie drastycznie spada przy kontakcie z ciałem człowieka.
A tak w ogólności to proszę wszystkich domorosłych majsterkowiczów o nie bawienie się elektrycznością. Pojawiają się tu pytania od takich właśnie ludzi o podstawy co zdradza ich niewiedzę. Nie jesteś elektrykiem to do takiego zadzwoń i niech on to zrobi. Prąd ze świnki (czyli takie typowe gniazdko) ma ogromną moc odbierania życia. Zazwyczaj tego nie robi bo większość ludzi nie wyciąga do niego łap bezpośrednio ale raz na jakiś czas znajdzie się jakiś typ co nie ma pojęcia z czym igra a igra.
Z bateryjki 1,5V nie osiągniesz prądu, który Cię zabije bo ludzkie ciało ma zbyt dużą rezystancję. Dlatego też napięcie musi być odpowiednio wysokie aby pikawa nawaliła.
No i ważne oczywiście jaką drogą przez ciało człowieka ten prąd popłynie.
A co do tych kilowoltów to również prawda. Kopnie, walnie czasami nawet porządnie ale nie zabije bo albo to "źródło" zdąży się rozładować zanim narobi krzywdy albo ma za małą wydajność prądową i napięcie drastycznie spada przy kontakcie z ciałem człowieka.
A tak w ogólności to proszę wszystkich domorosłych majsterkowiczów o nie bawienie się elektrycznością. Pojawiają się tu pytania od takich właśnie ludzi o podstawy co zdradza ich niewiedzę. Nie jesteś elektrykiem to do takiego zadzwoń i niech on to zrobi. Prąd ze świnki (czyli takie typowe gniazdko) ma ogromną moc odbierania życia. Zazwyczaj tego nie robi bo większość ludzi nie wyciąga do niego łap bezpośrednio ale raz na jakiś czas znajdzie się jakiś typ co nie ma pojęcia z czym igra a igra.