A tu na forum kolega ostatnio sprzedawał tosa mn80 chciał za niego nieco ponad 3000zł, Uważam że to jest o niebo lepszy sprzęt. A jako że i tak trzeba dopieścić chinkę to i uzywanego tosa jak dopieścisz to otrzymasz coś wiele klas wyżej i możliwość pracy z tulejkami a to nie byle co.

Co do średnic to bez problemu co do dokładności nie liczył bym na to za taką cenę to wybór małych tokarek masz ogromny.

1. Ja używam mitutoyo w temacie o tos mn80 są fotki z mojego podejścia do zamocowania ich na tokarce, a przy frezarce mam je już od kilku lat i działają perfect, wypatruje okazje na ebay i kupuję dość okazyjnie.

2. Mi jak już to frezy raczej wychodzą niż wchodzą. jeśli wchodzą to może oznaczać że w złym kierunku frezujesz.

3. kwestia chyba co w niej jest nie tak, trzeba pomierzyć coś postrugać a problemy i bolączki wyjdą podczas pracy same. (trzymam kciuki oby było ich jak najmniej)

4. Jeśli znasz język imperialistów zza małej i wielkiej wody to ja polecam:
https://www.youtube.com/channel/UCDmxnP ... QATIkfgY2Q

https://www.youtube.com/channel/UCKLIId ... 8E76KP7sQg

Mają też super kursy na stronie nieco odpłatne ale naprawdę klasa i od podstaw po zaawansowane tematy.

Dokłądnie tak ,( poza odmalowaniem jeszcze) zrobiłem z moją tokarką i ilekroć jakiś znajomy kupuje chińczyka i zaprasza mnie na oględziny, tyle razy ciesze się, że nie mam chińczyka, nawet nowego.

tsb bez 2 zdań. I tak obie trzeba rozebrać i przeskrobać to i owo;)

Ja robię szlifierki z wyciągiem, pracuję na takiej często i mam podłączony po prostu odkurzacz. Wole worek bo po pierwsze mniej roboty z myciem go a i filtr w odkurzaczu na dłużej starcza. To co najważniejsze to filtr przeciwiskrowy bezpośrednio w szlifierce, wtedy jakaś przypadkowa iskra ze stali nie podpali palnych cząstek w odkurzaczu.
A co do odkurzacza ja od lat mam taki

Polecam

Nie zapomnij o dobrej szlifierce taśmowej.

Siedzę nieco w podobne branży, robię luksusowe produkty designerskie. Robię to od kilku lat i powiem ci, że kupić maszyny jasne trudno ale to się da zrobić, ja po prostu kupowałem wszystko dobrej jakości ale używane dlatego taniej i remontowałem (mniejszy nakład funduszy większy czasu) Wykonanie produktu dobrego, przemyślanego wysokiej jakości i dopracowanego ergonomicznie i estetycznie też jest trudne ale nad tym siedzisz sobie i dłubiesz. Nie znasz się na projektowaniu poczytasz porozmawiasz porysujesz, douczysz się. Ale tak naprawdę najtrudniejsza sprawa to sprzedawanie, niestety to jest 80% sukcesu. Super maszyny na nic piękne projekty nie pomogą bo handel rządzi się zupełnie innymi prawami niż wydaje się 90% wykonawcom. Niestety to ciężka sprawa. Wymaga wiele wysiłku, weryfikacji wyobrażeń i elastyczności.

Gregor dobrze pisze.
Ja ileś lat temu robiłem (i nadal ale jako hobby) miecze japońskie, dokładnie to oprawy. Ale moją pracownię uzbrajać zacząłem od książek, czytałem uczyłem się i dowiadywałem. Potem by robić leprze rzeczy poszedłem na studia (rzeźba) i tam nauczyłem się tego co inni nie potrafią i dzięki czemu mogę powiedzieć dziś uczciwą cenę dla mnie a nabywca dostanie to czego ktoś inny nie jest w stanie zrobić. A narzędzia te co mogłem robiłem sam a te droższe kupowałem cierpliwie jak były okazje i tylko wtedy , kiedy wiedziałem ze zarobią na siebie a ja będę mógł dzięki nim robić prace na wyższym poziomie.
Inwestuj w wiedzę i doskonal podstawy, to spowoduje, że w przyszłości będziesz odróżniał się od innych. Najlepszy warsztat jest niczym jeśli brak pomysłów, wiedzy i umiejętności.

Do tego typu prac naciągnij budżet i zakup sobie jakieś wabeco, podziękujesz po kilku latach