Jak pisze kamar... zazwyczaj sam sobie idę uczę sie a potem przekazuję podwładnym. Efekt ten sam a wychodzi mnie taniej. Do tego jak mamy albo normalnie albo luźniej to jeden raz w tygodniu zazwyczaj w zimowe piątki po porannym ogarnięciu pilnych rzeczy każdy się bawi czymś nowym . Jako że projektujemy i budujemy całe urzązdzenia to cele są dwa... albo jakaś nowa ciekawa biblioteka aby w przyszłości było łatwiej pracować albo nauczy się czegoś zupełnie nowego zeby potem przekazać innym a to owocuje szerszymi horyzontami przy opracowywaniu nowych prototypów.
Zupelnie rozumiem autora tematu bo ludzie, wiec i szefowie są różni... sytuacje też bywają różne... u mnie nie do pomyślenia jest zeby jeden drugiemubnie pomogł.
Pozdrawiam
FDSA
Znaleziono 4 wyniki
Wróć do „Uczenie innego pracownika”
- 01 paź 2015, 20:21
- Forum: CNC podstawy
- Temat: Uczenie innego pracownika
- Odpowiedzi: 81
- Odsłony: 16113
- 30 wrz 2015, 21:15
- Forum: CNC podstawy
- Temat: Uczenie innego pracownika
- Odpowiedzi: 81
- Odsłony: 16113
Sądze Kamarze, że to nie do wytłumaczenia... to jest podejscie typu wziałeś szefie 10 000 zł za robotę a ja dostałem z tego tysiąc to jesteś wyzyskiwacz...
Nie ważne ze prad,pomieszczenie, narzędzia, ryzyko połamania narzedzia bo akurat fachowiec się pomyli bo przecież to ludzka rzecz..... bo zabezpieczenie na gorszy czas... choćby lał ruzgą takiego delikwenta to nie zrozumie bo jemu się należy niezależnie od sytuacji.
Takie podejscie to jeden z powodów niskich płac w polsce.... ten znienawidzony szef musi przewidzieć i pomyśleć za tego fachowca aby co miesiac dostał swoje a i tak w sporej ilości przypadków nazwie Cię wyzyskiwaczem
Pozdrawiam
FDSA
P.S. wziąłem głęboki wdech.. i czekam aż ktoryś z opzycyjnych fachowców po raz kolejny mi naubliża, nie wiedząc nic o mni i o mojej firmie
Nie ważne ze prad,pomieszczenie, narzędzia, ryzyko połamania narzedzia bo akurat fachowiec się pomyli bo przecież to ludzka rzecz..... bo zabezpieczenie na gorszy czas... choćby lał ruzgą takiego delikwenta to nie zrozumie bo jemu się należy niezależnie od sytuacji.
Takie podejscie to jeden z powodów niskich płac w polsce.... ten znienawidzony szef musi przewidzieć i pomyśleć za tego fachowca aby co miesiac dostał swoje a i tak w sporej ilości przypadków nazwie Cię wyzyskiwaczem

Pozdrawiam
FDSA
P.S. wziąłem głęboki wdech.. i czekam aż ktoryś z opzycyjnych fachowców po raz kolejny mi naubliża, nie wiedząc nic o mni i o mojej firmie

- 30 wrz 2015, 11:57
- Forum: CNC podstawy
- Temat: Uczenie innego pracownika
- Odpowiedzi: 81
- Odsłony: 16113
Jeśli pracy na frezarkę jest na tyle to przychodzi ogrodnik... ale jeśli przez jakiś czas nie ma to i owszem.. ogrodnik może przyjść ale frezer po jakimś czasie wyląduje z całego na pół etatu
Przy okazji "koszenie trawnika" chyba było ironiczne... można siedzieć i patrzeć jak wiór się sypie a można pomyśleć jak zrobić następne narzędzie bo np miesiąc temu z czymś był problem.
Dążę do tego że wypada rozróżnić wykorzystywanie pracownika od tego że jego poczynania mają też wpływ na ogóle funkcjonowanie całego mechanizmu i powinien w pewnych ramach być elastyczny i troszczyć się o własne miejsce pracy.
Pozdrawiam
FDSA

Dążę do tego że wypada rozróżnić wykorzystywanie pracownika od tego że jego poczynania mają też wpływ na ogóle funkcjonowanie całego mechanizmu i powinien w pewnych ramach być elastyczny i troszczyć się o własne miejsce pracy.
Pozdrawiam
FDSA
- 30 wrz 2015, 11:38
- Forum: CNC podstawy
- Temat: Uczenie innego pracownika
- Odpowiedzi: 81
- Odsłony: 16113
kamar pisze:Jeśli Pan Operator
liczy, że puści program na 8 godzin i przeczyta wszystkie gazety, to nie u mnie.
Brakuje jeszcze w dyskusji kolegi Kajosza i będziesz kolejnym który zostanie zlinczowany za to że chcesz żeby ktoś pracował a nie podziwiał pracującą maszynę

Tutaj podobna dyskusja... https://www.cnc.info.pl/topics77/stawki ... 933,80.htm