Patent z dolozeniem masy fajny... jednak znaczaco obniża przyspieszenia... wiec zmniejsza uniwersaljosc do lekkich frezowań. Moze trzebaby pomyslec o dokrecanej masie?
W zimie zabiore sie za jedna albo dwie kolejne maszyny wiec tez zbieram doswiadczenia
Pozdrawiam
FDSA
Pisałem o tym powyżej... tylko nie mam pomysłu na sterowanie czymś takim... można by przekaźnikowym wyjściem w sumie przełączać się pomiędzy Z-etkami... i używać ich wymiennie jednym parametrem. Ciekawy problem... tylko tych wyjść z LPTa zaczyna poważnie brakować przy takich kombinacjach i coraz ciężej komuś oddawać własna maszynę - niestety nie bardzo mam czas ustawiać ją na każdy jeden element.
Tak jak mówisz.. wymiana narzędzia jest super jak potrzebujesz więcej niż dwa narzędzia i robisz niewiele elementów bo po prostu trwa. Jak masz powtarzalna operację to lepiej dwa wrzeciona. Gdyby nie to że brakuje już wyjść na komputerze i dało się to jakoś sterować to kolejną maszynę pokusił bym się nawet o dwie zetki.
Przy okazji... do mokrego chińczyka 2,2kW istnieje gdzieś przystawka do automatycznej wymiany? Coś takiego jak swego czasu pokazywało się do Kresa...
W większości na forum oklepujemy kolejne maszyny w tym samym tonie "pastwiąc się" nad początkującymi. Tak mi się pomyślało aby założyć temat w którym bez wielkich opisów ale będzie można wkleić zdjęcie film i parę słów na temat rozwiązań które nieskomplikowane i proste do wdrożenia poprawiają wydajność czy komfort pracy.
Rozpocznę pomysłem który niby oczywisty i stosowany pewnie nie raz jest mało popularny. Mając większą ilość powtarzalnych elementów opłaciło się zrobić mocowanie i odkopać starego Kresa z szafy...