
Kwintesencją historii jest to że co miesiąc w przeliczeniu brał 35 -40 tys zł za swoje inżynierowanie

Pozdrawiam
FDSA
Masz rację... Walczyłem lata z bardzo dużą dysleksjąAndrzej 40 pisze:Jeżeli kolega własną pracą doszedł do określonego poziomu, to gratuluję. Ale przy okazji przytyk - jak się jest tak zdolnym, to trzeba pisać poprawnie. Kłaniają sie "montarzyści" i interpunkcja. W pisaniu (i pracy) przesadna niedbałość nie świadczy dobrze o delikwencie i jego stosunku do tych, którzy mają to czytać. Sprawdź pisownię zaprasza.
Pozdrawiam.