U mnie w firmie (handlowo-produkcyjnej) studiują zaocznie 2 osoby:
1. Młody rolnik zatrudniony jako monter, z papierami i umiejętnością spawania, z doświadczeniem "na zachodzie" jako monter konstrukcji stalowych. Jak na młody (22-25lat) wiek bogate doświadczenie. Studiuje "Zarządzanie i Marketing" lub coś podobnego.
2. Kierownik działu handlowego (35-40lat). Ugruntowana pozycja w firmie. Doświadczenie: zarządzanie zespołem, organizacja produkcji, umiejętność negocjacji, znajomość rynku itp. itd. Ten studiuje "Budowę Maszyn" czy coś podobnego.
Ten drugi mi imponuje.
Podam usłyszaną od niego ciekawostkę.
Na egzaminie częścią zadania było (2 rok studiów mechanicznych): Mając trójkąt prostokątny określ funkcje trygonometryczne. Niestety profesor zamienił perfidnie oznaczenia boków trójkąta czyli zamiast przeciwprostokątna "c" to np. "a". Połowa roku na tym się uwaliła. Na poprawce "Wytrzymałość materiałów" student na pytanie cytat: "Podaj wzór na naprężenia max czyli głombie sigma równa się..." zadał pytanie jak sie pisze sigma.
Ech ta mlodziez
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1592
- Rejestracja: 09 gru 2005, 11:52
- Lokalizacja: Lublin
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 681
- Rejestracja: 26 gru 2010, 18:38
- Lokalizacja: Południe
- Kontakt:
Z takich historii ciekawych to po 3 roku studiów pojechałem do Norwegii dorobić. Zadanie było proste - stał balkon podparty pionowymi słupami. ponieważ słupy nie pozwalały podjechać samochodem blisko pod dom pracodawca wymyślił całkiem słusznie że można je przerobić na ukośne zastrzały. Na polskie oko miały mieć z 5.5 metra długości założyliśmy ze belki 6m które miał zakupić będą wystarczająco długie. Pracodawca - norweg po studiach bardzo tam szanowany jako człowiek wykształcony policzył ze ze 4 metry wystarczą. Po krótkiej debacie stwierdził ze jest pewny swego bo on liczył to z trójkąta pietji golasa
i czy my w ogóle wiemy co to jest. Jakież było jego zdziwienie (dwa dni sie dopytywał czy go nie robimy w konia) jak mu ze śmiechem powiedzieliśmy ze u nas dzieci w podstawówce wiedzą kto to był Pitagoras. A w 6 nie metrów uwierzył dopóki miarki nie przyłożyliśmy.
Kwintesencją historii jest to że co miesiąc w przeliczeniu brał 35 -40 tys zł za swoje inżynierowanie
Pozdrawiam
FDSA

Kwintesencją historii jest to że co miesiąc w przeliczeniu brał 35 -40 tys zł za swoje inżynierowanie

Pozdrawiam
FDSA