kamar pisze:Teraz to wszyscy cwaniakują

Po prostu gwinty nie były dla mnie jakims priorytetem. Tyle co potrzebowałem to żaden problem zrobić na ręcznej, a że przyszła na mnie kryska i mialem do nagwintowania tak ze 600 gwintów to musiałem sie wziąć za automatyzowanie procesu.

kamar pisze:A tak gwintuje moja ostatnia na LPT z robionym enkoderem. Skok 2 mm obr. ok.900

A więc zostałem pokonany. Czyli jednak sam LPT nie jest tutaj jakims problemem. Natomiast ja skłanim się coraz bardziej na robienie przełożeń 2:1 na silnikach, wiec z prędkościami nie będzie szaleństw.
Co do enkodera to jakoś nie do końca miałem pomysł na poprawne zamocowanie transoptorów, wiec skoro za okolo 300 mozna kupić gotowy enkoder to wolę POSPAWAĆ RAME DO NOWEJ MASZYNY niż użerać sie z takimi drobiazgami.
Ps. Niestety ale obecnie dopadła mnie jakaś zaraza (w piątek się zaczęła) i dopiero dziś ustąpiła gorączka, więc wszystko pauzuje.

grzes_rupinski1 pisze:Do około 300 400 obrotów to nie ma problemu .

Do 900 też, byleby tylko mój krokowiec nie mial za szybko bo dostaje zadyszki.
Obroty okolo 900, skok 1mm. Nie wiem , a może tak być że mój komputer HP ma większą przepustowość LPT i nie ma problemu z odczytywaniem sygnałów z enkodera?

A tak gwintuje skok 2.5mm przy okolo 400 obr.

grzes_rupinski1 pisze:Enkoder inkrementalny jakiś fabryczny czy od Marka ?

Był wcześniej robiony, ale więcej było z tym bałaganu niz pożytku, wiec po dłuuuuugiej przerwie dostał taki.
budowa-tokarki-cnc-t41688-330.html#p662445
Obecnie kupiłem jakiś inny, też ma 100 imp/obr więc jak go kiedyś założę do drugiiej maszyny to będzie porównanie czy sam enkoder maj jakiś wpływ na poprawność odczytu przez port LPT.

No to u mnie gwintowanie LPT jest bez zastrzezeń, a jedyne ograniczenie to start krokowca. Innymi słowy obroty spokojnie do jakiś mikroskoków mogę ustawić i 800 natomiast krokowiec zetki który ma przełożenienie 2:1 czyli kręci się 2 razy szybciej musi pracować w okolicy 1500m/min. Przekroczenie tej bariery grozi niewystartowaniem krokowca.

adam Fx pisze:Przy normalnej konfiguracji np. przez kreator i podanie sygnału do in E-stop tak to działa

No tak, ale to wyłącza sterowanie a jakiś patent na zatrzymanie programu z zewnątrz masz?

Seb.Maz. pisze:ale czy nie bylo mozliwosci podpiecia do wejscia od portu lpt i w momencie rozlaczenia na grzybku blokady programu?

Nie wiem, ale byłaby to fajna rzecz.Może nawet nie do tokarki ale innych rozwiązań.

Seb.Maz. pisze:Jakas plytka rozdzielajaca sygnaly ze strony EdW i chyba obsluga Estopa byla poprzez jakis optoizolator.

Masz na myśli Elektronike dla wszystkich-ten miesięcznik?

kamar pisze:Jak masz enkoder i posuwy na obrót to dobrze jest dołożyć hebelek na obroty wrzeciona. Nie kręci przy starcie i w każdej chwili można zatrzymać nie tracąc programu. I trafianie w nitkę starego gwintu robi się banalne.

Ja to robie na odwrót, Puszczam gwintowanie i zatrzymuje wrzeciono, następnie wyłączam sterownik krokowców i ręcznie pokręcam śrubę osi Z tak aby trafić w gwint i włączam sterownik i gotowe.
A tak przy okazji zapytam. Kamar, masz różnicę jeśli zmieniasz obroty w trakcie gwintowania? Chodzi mi o to czy nóż delikatnie przesuwa się w gwincie biorąc bardziej którąś stroną?

kamar pisze:Jak nie chcesz aby grzyb wyłączał wszystko to go podłącz jako Esc,

Nie rozumiem, gdzie mam go podłączyć? W tej chwili grzyb wyłącza mi tę białą szafe Markcompa, a komputer dalej pracuje. Czyli maszyna jest zablokowana a program i tak jest nieistotny w tym momencie pomimo że sobie coś tam leci.