Pod koniec filmu jest fajnie pokazane działanie sprzęgiełka.


[youtube][/youtube]

syntetyczny pisze: tutaj za pomocą jednego guzika mamy gwintowanie z nawrotem bez kombinowania.

Ale..... jak enkoder liczy ilość obrotów to wszystko ładnie dopóki gwintownik ma lekko. A jak się zblokuje to kich, i gwint z kawałkiem gwintownika wygląda kiepsko. Dlatego lepiej jak jest po drodze sprzęgło i się obróci kilka razy niż ma urwać gwintownik. Szczególnie że nie zawsze masz otwory do gwintowania tej samej głębokości a pomylić się wtedy jest całkiem łatwo.

[ Dodano: 2016-07-01, 16:41 ]

kamar pisze: więc zrobił coś co mu to ułatwi

Aż za dobrze, nawet łożyska są.... Pięknota.

DOHC pisze:Co to nikt tego meczu nie ogląda?

Ja nie, moja miłość przelana jest w kierunku rajdów samochodowych.

DOHC pisze:Apropo hydraulicznego napędu może ktoś rzuci jakąś propozycję silnika do zaadaptowania ?

Małe silniki hydrauliczne nie są wcale drogie. Tylko nie wiem czy nie warto dać to poprzez przekładnię. Obrotów gwintownikowi nie potrzeba wiele, a siły w zapasie nie zaszkodzi. Ostatecznie zawsze można giąć pręty na ogrodzenie.

kamar pisze: to tajwańska głowica pneumatyczna wystarczy.

Pewnie że wystarczy, ale jak ktoś nie ma np. dobrej sprężarki (a zużycie powietrza spore) to maleńka pompa olejowa i do przodu. A i hydraulika ma eleganckie sterowanie jak trzeba jeszcze "ciut" wkręcić gwintownik.

No nie wiem, osobiście widzę tylko jedno PORZĄDNE rozwiazanie. Silnik hydrauliczny i sprzęgło dla bezpieczeństwa gwintownika. Bez sprzęgła to jednak ryzyko dla narzędzi, szczególnie gdy gwintujemy drogie rzeczy.
Też mi się takie ramię podoba i swędzi aby sobie zrobić, brakuje tylko czasu...