Tylko pytanie co to jest to szersze wykształcenie? Bo równie dobrze może stworzyć projekt wzorowany na jakimś pierwotniaku o którym uczył się na bioligii.RomanJ4 pisze:A mianowicie, że swój sukces zawdzięcza bardzo gruntownemu i szerokiemuwykształceniu które zdobył w Polsce, a które pozwoliło mu na wiele rzeczy spojrzeć z szerszej perspektywy, niż jego wysoko ale wąsko wyspecjalizowanym szwajcarskim kolegom!
Ja bym powiedział inaczej, jak ktoś chce się uczyć to uczy się wszystkiego co mu podejdzie ale to są ci którzy chcą, a zmuszanie ich do czegokolwiek nic nie da. Prosty przykład, jak się uczy matematyki tylko ot tak nie podając powodu to motywacji nie ma ale jak się zacznie podawać gdzie ona jest potrzebna i niezastąpiona to już być może uczący się chętniej będą śledzić ten przedmiot.
Ja sam z matematyki jestem słaby a to że ułożyło się tak że jest mi ona teraz potrzebna to taki chyba kopniak od losu, i nie jest to do końca tak że ja nie chcę to jest tak jak ktoś do czegoś ma talent to ja w tym przypadku mam antytalent, co zrobić taki los.

Też bym nie dał.RomanJ4 pisze:Zgoda, tylko czy aby na pewno wszyscy obecnie "przepuszczani" wykazują jakikolwiek talent ? Ja bym głowy nie postawił...

[ Dodano: 2014-03-15, 18:36 ]
Tylko pytanie czy jak zmusisz to będziesz miał supermena czy wroga? Akurat w tym przypadku to chyba bardziej dyrygowało tym wyborem ''rodzinne'' otoczenie niż swoje własne chęci.gregor1975 pisze:IMPULS3 napisał/a:
Wystarczy że policzy pieniądze
W szkole podstawowej w pierwszej klasie miałem współucznia Cygana (nacja błędnie zwana Romami), w klasie wyższej było ich kilkoro. Oni myśleli tak samo, z tą różnicą, że pożądali jeszcze umiejętności czytania i pisania. W trzeciej klasie już ich nie widziano.
Moze się narażę tu części ale mam wrażenie ze problemem ludzi jest brak mądrości ale nie takiej regułkowatej tylko życiowej.