Ale kusi, ale kusi, a ja mialem dziś spokojnie spać.

kamar pisze:Wersje mini są dla modelarzy i hobbystów a na takiego nie wyglądasz

Śmiechem żartem ale prawda jest też taka że o ile duże detale robi się calkiem fajnie to już male są upirdliwe.

MlKl pisze:Nic mniejszego od Poręby!

Calkiem poważnie myślę nad większą tuj-ką, ale mam troche jeszcze stracha więc najpierw musi być jakaś na próbę.
Myslę ze za 2 tygodnie ruszę.

I taki jest mój kolejny cel, ale w wersji mini.Żebym nie musial tak zazdrośnie patrzeć

Ta jedna korbka to z sentymentu aby nie zapomniec tego co bylo piękne...

Nie,zbyt malo jeszcze wiem o programowaniu, a zanim będę to robil odruchowo to jeszcze troche.

No może pól dniówki to przesada, ale fakt, powierzchnia z ręki to porażka.
Dlatego jak skończe frezarke to mam chęć na tokarke. Aczkolwiek tych co mam fabrycznych nie ruszę bo się boję.

Co tam imak, mnie się podoba to samorealizujące się toczenie!!!

A ja nie rzucam rękawicy, większość moich wątpliwości już kolega rozwial co nie oznacza że calkowicie zmienilem zdanie.

He he, nadal są.

No, gratuluję efektu koledze KAMAR-owi.
To jedna z tych rzeczy gdzie na manualnej nie da się gwintować przy tak wysokich obrotach, a przez to i powierzchnia gwintu jest gorsza.
Swoją drogą stracilem jeden z argumentów na rzecz manualnuch....