Tak zastanawiam się nad taką drukarką do PCB i zadaję sobie pytanie, czemu do tej pory żaden producent drukarek nie podjął się wyprodukowania takiej drukarki ...? Posiadam drukarkę canon IP460 którą można drukować na płytach CD i tak nie wiele trzeba aby mogła drukować na PCB... Dla takich wielkich koncernów zaprojektowanie drukarki, napisanie odpowiedniego oprogramowania i wyprodukowania odpowiedniego tuszu wodoodpornego to pestka, w czym więc jest problem, z małym zapotrzebowaniem na takie drukarki...?

Może dorobić stolik podgrzewany pod płytkę z regulacją temperatury, którą można ustawić doświadczalnie np: na 100C° albo i trochę więcej, wtedy płytka nie będzie odbierać tyle ciepła i laser będzie w stanie podgrzać odpowiednio ten toner...? Za stolik można użyć samą stopę żelazka, tyko jakiś termostat jeszcze trzeba byłoby zmajstrować ...

ALZ pisze:Ale po co kombinować skoro mozna wydrukować atramentówką na folii kliszę a laminat pokryć positivem. Płytki wychodzą idealnie i nikt nie jest w stanie sprawdzić czy to domowa robota czy w zakładzie pcb.

Drukarką laserową na foli to i owszem nadruk jest idealny ale niestety nie jest na tyle czarny aby spokojnie można było naświetlać i nie prześwietlić ścieżek. Próbowałem też na atramentówce drukować na foli wyszło super czarne ścieżki ale po minucie atrament rozpłynął się i ścieżki stały się półprzezroczyste chyba że jest jakaś specjalna folia do atramentu?

Jako ciekawostkę powiem, że wpadłem na ciekawy pomysł zrobienia negatywu w 100% nie przepuszczający światła bez obawy prześwietlenia ścieżek, metoda raczej do seryjnej produkcji. Wycinamy z bezbarwnej pleksi (pleksa z pudełka od płyty CD) format wielkości płytki PCB którą mamy naświetlać, matujemy drobniutkim papierem wodnym jedną stronę, następnie naklejamy na to też zmatowaną cienką blaszkę miedzianą (są do kupienia na allegro już od 0.1mm) metodą żelaskową naniosłem ścieżki i wytrawiłem to i tak powstał powiedziałbym idealny negatyw...

Zrobiłem próbę i wyszło dobrze, tylko trzeba dobrać jakiś dobry klej bo ja użyłem jakiś dwuskładnikowy i nie dał się dobrze rozprowadzić, miejscami ścieżki były nie przyklejone, mimo że ścisnąłem to w imadle poprzez grube podkładki z blachy stalowej, klej był za gęsty... może znalazła by się jakaś inna metoda przyklejenia, możne jakoś na gorąco...?

diodas1 pisze:Skoro już tu jestem to niestety nie wierzę żeby pomysł Rayforda zadziałał.

To nie jest mój pomysł tylko napisałem, że wyczytałem w necie jak to inni robią, sam osobiście używam metody żelazkowej i uważam, że ta metoda jest bardzo dobra i szybka, płyteczki wychodzą znakomicie.

diodas1 pisze:Może by tak nadruk na laminacie wykonany tuszem który nie zbiera się w krople czyli pewnie z jakiegoś Epsona, dla wzmocnienia, przed wyschnięciem przypruszyć tonerem z laserówki. Następnie zdmuchnąć to, co nie przykleiło się do mokrego jeszcze więc lepkiego nadruku i po normalnym dosuszeniu tuszu wygrzać żeby toner stopił się i zespolił z laminatem.

Myślę, że ten pomysł jest za bardzo praco i czasochłonny na każdą taką płytkę zrobię trzy metodą żelazkową

Nie wiem czy wcześniej ktoś już tego w tym poście nie napisał ( nie czytałem tego postu w całości)

Wygrzebałem w necie, że do płytek najlepsze rozwiązanie to do plotera lub drukarki zainstalować rapidograf i zalać go lakierem spirytusowym ponoć malują nim bombki i jest dostępny w różnych kolorach, ponoć idealna sprawa lepszej szukać nie trzeba

Lakier można kupić bez problemu

Lakier

Rapidograf