I właśnie tego czasu u mnie na lekarstwoMarekSCO pisze:"
Większość czasu obsługi takiej ostrzałki zabiera samo ustawianie narzędzia...


Widzę jednak że kol. Marek zassał temat solidnie. Powodzenia życzę i liczymy na relacje

Wróć do „Ostrzenie wierteł krętych metodą Washburne'a”
I właśnie tego czasu u mnie na lekarstwoMarekSCO pisze:"
Większość czasu obsługi takiej ostrzałki zabiera samo ustawianie narzędzia...
I teraż to mnie naprawdę zaczyna temat interesowaćqqaz pisze: Ale te same zależności na ostrzu można uzyskać jak chciał kol Kamar.
1) podzielnica na stole z wiertłem osiowo do ruchu stołu
2) płaszczyznę garnka ściernicy ustawić względem wiertła na dwa kąty - wierzchołkowy i przyłożenia
3) włączyć CNC - obrót podzielnicy i posuw stołu.
To się raczej tyczy innych kolegów a nie tuxcncMarekSCO pisze:Spróbuj po prostu zrozumieć jak działa tak ostrzałka zanim zaczniesz szukać alternatywnego rozwiązania...]
To gdzie tu wyzwanietuxcnc pisze: Nie da rady.
Są dwie osie obrotowe i dwie liniowe, ewentualnie można dodać jeszcze jedną liniową, żeby jeździć w poprzek ściernicy i jeszcze jedną obrotową, żeby zmieniać kąt wierzchołkowy.
No i wyjdzie ostrzałka uniwersalna..
Może i mam wypaczone poczucie humoru, ale żartów to ja tu nie widzę. Co do Washburne'a,upadły_mnich pisze:dawno mnie nie było jakoś temat zszedł na żarty.Do tematu: metoda Washburne`a to nie majtanie wiertłem. .