Obsługa, Programowanie i Budowa Maszyn Numerycznych
poza otoczką na odpowiednia średnicę, frezem ustawionym jak boża przykazała , zagłebieniem freza z m1.25. I gwarantuje , że poza ciut większym luzem międzyzębnym, różnicy nie zauważysz. Przy bardzo dużych kołach mogłaby trącać poprzednie zęby.
Tak to można długo
Znając moduł rzeczywisty jaki potrzebuje wyliczam kąt pochylenia, nacinam zębnik i jakoś ta dżdżownica trzyma buta. Zębniki są inaczej nacinane i trudno je rozpatrywać jako normalne przekładnie zazębione z listwą, a o to chodziło pytającemu.
Nie ma czegoś takiego jak błędny kąt ustawienia
Masz dwa kąty - pierwszy to kąt wzniosu linii śrubowej freza i ten musi byc ustawiony tak jak pisze na frezie aby du** nie brał. Drugi kąt to pochylenie zęba koła i ten możesz ustawiać od 0 do nawet 60 stopni (zależnie od maszyny)Zgadłeś, tylko nie zapominaj , że zmieniając kąt zmieniasz moduł rzeczywisty koła śrubowego
Jak to było ? Aha, kłamstwo powtarzane odpowiednią ilość razy staje się prawdą objawioną
Także dawaj dalej A ty o fizyce
Takie tez mi się zdarza robić ale nie twierdzę , że się zazębi z innym modułem Twój geniusz sprowadził się do wykonania koła m1.25 frezem m-1.5.
Pewnie że da. Zrobiłem kiedyś znajomemu tryb do kieratu frezem naprzemianskośnym i chodził lata (aż koń zdechł
)
