Już widzę jak robisz tą szlaufwagę, cechujesz sobie skale, montujesz szkła powiększające.... a i tak pomiar nie będzie precyzyjny bo to zbyt skomplikowane będzie w wykonaniu amatorskim i koniec końcem jak w to nie kopniesz i się nie rozpirzgnie po warsztacie

Sposób z rurą jest fajny i prosty w wykonaniu. Podobną metodą budowało się fundamenty pod piramidy i stoją one do dziś. Do obserwacji kla mikrometru można by się wspomóc małą kamerą (mikroskop na USB).

Naprawdę podziwiam samozaparcia. Nieźle się natyraliście przy tym. Ale kolor ma fajny-jak granit na cmentarzu . Gdzie jest KRZYŻ ?

Tak się zastanawiam czy CI potrzebne wyjeżdżanie całym krzyżakiem z belki. Może lepiej pomyśleć nad zostawieniem miejsca żeby samymi pojedynczymi wózkami wyjechać. Zamontować prowadnicę z jednej strony krótszą albo poszerzyć belkę na jedną stronę o szerokość wózka z kalamitką smarującą....

Meteoryty z Czelabińska ?

Widzę że nie odpuściłeś projektu. Długo była cisza i myślałem że temat upadł. A tu miła niespodzianka . Zaczyna mi się nawet to trochę podobać. No ciekawy jestem jak to dalej Ci będzie szło. Co do piasku, cementu i tej wody to może zepnij się i zrób to z porządnych materiałów. Zamiast zwykłego brudnego piasku daj płukany, cement poszukaj dobrej jakości i w odpowiedniej ilości aby uzyskać dobrej klasy beton. Przydało by się poszukać takiego cementu który ma najmniejszy skurcz przy schnięciu żeby się przypadkiem nie pojawiły pęknięcia. Budowlańcem nie jestem ale fizyka może dać o sobie znać w najsłabszym miejscu. Rama jest sporych rozmiarów więc groźba pęknięć też jest wyższa niż przy małym odlewie. Tak myślę że chyba najlepszym rozwiązaniem było by zamówić jakiś beton specjalny lany prosto z gruchy. Tak było by najszybciej ale niekoniecznie najtaniej. Chyba że Cię nie stać na gruszkę no to pozostaje betoniarka i kręcenie zaprawy we własnym zakresie. Poszukaj informacji w necie na temat betonów albo pogadaj z jakimś technikiem co się na tym zna. Pozdrawiam i czekam na dalsze wieści z placu budowy.

Kurde przeginasz . Poniosło Cię i to nie licho. Z mojego doświadczenia mogę Ci powiedzieć że im cięższa i większa maszyna tym trudniej jest ją dokończyć. Zaplanuj sobie kolejne etapy i przemyśl czy pociągniesz je finansowo i fizycznie bo to przy tym gabarycie robi się problem logistyczny. Sam tego nie dźwigniesz.
Jak dwuteownik gorącowalcowany pozbawisz dwóch "piór" żeby z niego ceownik zrobić to pewnie się on wygnie w banan choć mogę się mylić. Kiedyś tak obciąłem plazmą dwuteownik i nie było wesoło. Zainteresowanie maszyną będzie jak zacznie powstawać

Stal kosztuje około 3.5 złotego za kilogram. Do tego dochodzi koszt cięcia. Ja ostatnio potrzebowałem dwa klocuszki stali o wymiarach 85x85x220mm i kolega polecił mi skład z rurami i kolankami hamburskimi gdzie również była hala na której cięto gazowo blaszki do 100mm grubości. Za dwa takie klocuszki 85x85x220mm zapłaciłem niestety 150 zł. Wcześniej objeździłem okoliczne złomowiska i nic takiego w tym rozmiarze mi się nie trafiło więc zleciłem wypalenie. Szukaj firmy która tnie gazowo blachy. Tam na pewno dostaniesz potrzebną Ci formatkę.

Tu masz stronkę do obliczenia siły i ciśnienia w siłowniku: http://www.artom.com.pl/Pneumatyka/001.htm
Można zauważyć też ciekawa sprawę którą jest różnica siły pchania i ciągnięcia siłownika ze względu na obecność tłoczyska które zabiera nam część pola powierzchni tłoka.

Krzyżak możesz tak spokojnie wykonać. Blacha 20mm to nie byle co. Przyspawaj porządnie i będzie działać. Możesz też to potem wrzucić do jakiegoś porządnego ogniska to Ci się odpręży ale to w sumie jak Ci tam pasuje. Lub prościej pomłotkowac wszystkie spoiny spawalnicze.
Ładnie Ci ta karta Mesa działa. Często słyszałem że karta Mesa to czy tamto ale jakoś nigdy nikt na forum (może kogoś przeoczyłem) nie pokazywał jak to działa i jakiej karty użył. Fajnie to gada widzę. Dzięki Tobie już jestem mądrzejszy. Pozdrawiam.

Jak byś bardzo chciał się pobawić w serwa DC to mamy 16 sztuk silników 200W i 8 sterowników do nich. Nie ma kto tego uruchomić a sprawne było do czasu rozmontowania na części. Na pewno część silników była by do sprzedaży w jakichś rozsądnych pieniądzach. Co do sterowników to chłopaki się głowią jak je odpalić ale temat się przeciągnął w czasie i głównodowodzący gdzieś wyjechał na miesiąc i temat oczekuje na kontynuację. Można kupić same silniki i do nich dobrqć sterowniki na przykład z Cslab-u. Tylko do tego trzeba jeszcze enkodery podpiąć bo sama tachoprądnica to nie wystarczy zapewne......

Fotki silników i sterowników na:
https://trello.com/c/dxbJc4Em/12-sterow ... womotorami

Jak coś to priv...