Mi się wydaje, że rynna pełni funkcję odstojnika i wąż jest zamontowany powiedzmy w połowie średnicy rynny. Nie widać na foci gdzie wąż włazi więc to tylko domysły

Sama średnica węża powroty chłodziwa też budzi zastrzeżenia bo na pewno chłodziwo nie zdąży grawitacyjnie spłynąć przez taką małą średnice. Za mała różnica poziomów jest i chłodziwo na pewno leniwie się sączy. Dawaj tam jakąś rurę calową to będzie w końcu lecieć jak należy

Specjalnie dla 251mz:



Na stronie Tormach można ściągnąć demo tego programu.

Można sobie tam ustawiać linie pomocnicze.

Prawda że genialna sprawa?

A może użyć prastarej metody na mikroskop? Teraz można kupić takiego badziewiaka mikroskopa na USB i podpiąć pod komputer i nim właśnie badać odchyłki położenia drutu na ekranie monitora. Za jakieś 200 zł można kupić taki już wypasiony co ma niby do 800 razy powiększyć. Może się potem taki mikroskop przydać do innych celów. No to kto pierwszy kupuje i testuje czy się to nadaje?

Rozpiąć drut na krawędziach stołu maszyny, mikroskop na zetkę i jeździć i badać czy prosto.

Dodatkowo dostaje się z nim fajne oprogramowanie co niby coś tam mierzy.

Przykładowy film:

Dudi, tam chodzi nie o dwie setki ale o dwie dyszki. Dwie setki to jest odchyłka od pionu osi Z. Dwie dychy to na środku stołu uciekło.
Aby zbadać prostoliniowość stołu trzeba by użyć prastarej metody na dwa wałeczki i drut plus mikroskop ze skalą. Tak jak się kiedyś robiło pomiary obrabiarek. Takie mierzenie jak Gaspar teraz zrobił to tak jak by zmierzyć czy to krzywe jest tak samo krzywe jak to pod spodem (wyszło że prawie). Także albo liniał albo mikroskopy i druciki i odbiory techniczne maszyn
Czemu uciekło 2 dychy między belką a stołem na środku w osi X? Pewnie niewystarczająca sztywność belki która się na środku unosi i skręca przy obróbce głowiczką. Frez po prostu się odpycha od frezowanego materiału i tam gdzie miał najłatwiej się odepchnąć to to zrobił. Im bardziej stępione narzędzie tym bardziej się on odpycha. Tępymi narzędziami można frezić na sztywnej maszynce chodziarz wiadomo że się powinno naostrzyć. Druga sprawa to to , że chyba używałeś 16-tki głowicy na płytki (chyba e się mylę) A im większe narzędzie tym większe siły działające.
Żeby to wygłaskać na cycuś to by trza pewnie jakiegoś mega ostrego z wieczystą gwarancją węglika założyć o średnicy jakieś 10 mm i przelecieć to wykańczająco. Ale to tydzień będzie trwać a i tak w połowie drogi może się okazać że się stępił już i znowu się odpycha od materiału. A było sobie zrobić drewniaczka na biurko To się zachciało biurka frezować
Jak się gdzieś pomyliłem to mnie poprawcie.

Dobra, dosyć pitolenia. Zakładaj Pan nowego freza, kładź Pan jakieś aluminium i niech to zacznie wreszcie frezować coś
Gaspar, zaraz wakacje a Ty się obijasz. Weź no Ty się do roboty
Tylko nam nie mów że się znowu gdzieś przenosisz z maszyną bo cię tu wszyscy normalnie .....

Maszynka piękna. Gratulację za cierpliwość, rozmach i zaangażowanie. Będzie dobrze.

Ja swoją chcę uruchomić wstępnie do końca marca. Żeby nie było że puszczę wióra (aluminiowego) wcześniej od Ciebie

Fajna ta żmija do chłodziwa. Dłuższych już nie było w sklepie?

Stół już jest. To w sumie możesz nawet tak bez planowania ustawić jakieś alu na czujnik i tez już puścić wióra z jakiejś roboty. Może się wreszcie doczekamy skończenia tej maszynki bo już się ona co poniektórym chyba po nocach śni

Generalnie Good Job Panie. Stół pancerny. Można się pod nim kryć w razie nalotu bombowego...

Jak ktoś widzi piękno w martwej naturze (w maszynie) to się nazywa artysta. Zwykły śmiertelnik nie może tego pojąć ...

Gaspar już dawno maszynkę poskładał i zlecenia trzepie - drzwi do biedronki produkuje .
Nic się nie chwalił ale maszynkę na niebiesko przemalował i zmieniarkę do narzędzi zamontował. Patrzajta jak się wióry sypią

[youtube][/youtube]

kamar pisze:To już wiem czemu zawsze błądzę po Szczecinie Ktoś drogowskazy podprowadza

Tez miałem coś uszczypliwego na ten temat napisać. Wujo mnie uprzedził
Maszyna ta sama a otoczenie nieco przyjemniejsze niż te katakumby wczesniej
Gaspar? Jak Ci już to tak dobrze idzie to kiedy następna przeprowadzka?

No nareszcie coś się dzieje bo tak długo była cisza że się już martwiłem o Was
Budować, budować... Przeżyjmy to jeszcze raz

Tak, a potem wszystko od nowa podpinać...... I może do kwietnia coś pofrezuje w końcu......
Zienek, dzisiaj oglądałem Twoją Z-kę u Dudiego. Ja pierdziu. Szyny jak od tramwaju....35, rzesz ty.... Ty....większych nie było kurna? Się zastanawiałem czy szyna ma usztywnić ta płytę pod nią bo chyba nie płyta szynę.... Jeszcze czegoś takiego w rękach nie miałem. Wariat....