Toć właśnie o tym mówię - jeżeli masz tam przelot rzędu 40 mm, to oś wrzeciona o przelocie 25 mm da się tam upchnąć. Istniejące wrzeciono na panewkach staje się wrzeciennikiem dla mniejszego wrzeciona na łożyskach - pozostaje w tej samej osi, łatwo to zdemontować i przywrócić fabryczną funkcjonalność.

Łożyska zamontujesz w obudowach dodanych na końcach istniejącego wrzeciona.

Jaki tam jest przelot wrzeciona? Bo może wyda dotoczyć wrzeciono wchodzące w ten przelot, z wrzeciennikiem na stożku odpowiadającym temu z wrzeciona, kontrowane przez łożysko oporowe po drugiej stronie oryginalnego wrzeciennika, i koło pasowe za tą kontrą?