1000 zł??? Nie żartuj za 100-150 pln kupisz oscyloskop wystarczający żeby sprawdzić sygnał.
A potem możesz prawie bez straty odsprzedać.

Piotr Rakowski pisze:Dokładnie tak. Mam już trzy zasilacze niewydajne prądowo - teoretycznie pracują (gdy zamiast rury podłączyć opornik), ale rura się nie zajarza.

To raczej nie ma się czym chwalić, że nie potrafi Pan ich naprawić.
Ale skoro tak Pan rozumie zasadę działania zasilacza HV jak kolega Kimla to wcale się nie dziwię.

Nie pisałem o prądzie tylko o NAPIĘCIU.
Prąd zależy od odbiornika czyli lasera.
Im więcej potrzebuje tym więcej weźmie. O ile zasilacz wydoli.

deflection pisze: Ja nie moge przekraczać 80%, co oczywiście wyszło po 6-ciu miesiącach użytkowania.

Bo masz założony zasilacz nie od tego lasera i wykańczasz sobie laser.
To nie jest tylko kwestia mocy ale i napięcia.
Jak w każdej lampie wyładowczej im dłuższa rura tym musi być wyższe napięcie pracy zasilacza (HV).
Ale jak dasz zasilacz od długiej lampy do lampy krótszej to ją szybko diabli wezmą przez za wysokie napięcie pracy.
Niektóre gów....niane firmy tak robią ze starymi laserami.
Jak jest za stary i nie chce odpalić na właściwym zasilaczu to podłączają mocniejszy (czyli o wyższym napięciu pracy) i wtedy chodzi.
Trochę chodzi. Ale trzeba klientowi wstawiać ograniczenia żeby nie usmażył lasera za szybko )

pabloot pisze: czy laser do prawidłowej pracy potrzebuje jakiejś konkretnej temperatury??

Oczywiście tak. Ale jest dokładnie odwrotnie niż myslisz.
Im niższa temperatura pracy lasera tym lepiej on pracuje.

Opóźnienie (Respond speed) normalnego lasera 60W nie może być większe niż 1ms.
Przy wartości 5ms laser nie nadaje się do precyzyjnych prac. Przesunięcie dla prędkości grawerowania 100 mm/s wyniosłoby 0,5mm. Taki laser to złom.
Natomiast to co występuje w tym wypadku to kilka mm i nie jest opóźnieniem zapłonu tylko działaniem na pół gwizdka. Przez jakieś 1-2/10 sekundy.

No to to masz do wyboru 3 opcje
1. Wymusić na sprzedawcy naprawę urządzenia bądź wymianę na inny sprawny egzemplarz (negocjacje, sądy itp)
Tylko tutaj zastanowiłbym się co będzie dalej, za rok, dwa...
Skoro ta firma o której wolisz milczeć jest nastawiona na SPRZEDAJ I ZAPOMNIJ.
2. Wezwać inny serwis ( to kosztuje)
3. Zrobić to samemu.
Z tym, że jeśli nie łapiesz o czym pisze Piotr Rakowski to chyba lepiej tego nie rób.
Raczej poszukaj jakiegoś w miarę kumatego elektronika.

Nie wiesz jakiego programu używasz do pracy? Techsol nie ma serwisu? To co to za firma?

Co to za maszyna? Jaki sterownik?