kostner pisze:Mysle ze pozostali koledzy w temacie tez sa zainteresowani czemu tak twierdzisz.

tak widać gołym okiem, jak już pisałem nie chce mi się przekonywać nikogo na sile, jedyni uczą się na cudzych błędach inni na swoich.

Kostner
to forum czyta cala polska jeśli wymyśliłeś grawitacyjne kasowanie luzu to powinieneś to opatentować - jest to wynalazek na skale światową.

a jakie to ma kolega doświadczenia w tej kwestii i czym to mierzy - jestem ciekaw, oraz czyżby uruchomił kolega już maszynę (?), może cos więcej o tym (?), jakis nowy watek ?

kostner pisze:Czy moglby kolega rozwinac temat jajka po programowym kasowaniu luzu ??

kostner
nie chce mi się prowadzić dyskusji z teoretykami.
jeśli dla niektórych kolego luz redukuje się (nie wiedzieć jak) to po co tłumaczyć bardziej skomplikowane zjawiska, kiedy w grę wchodzi dokłada koordynacja w jednostce czasu.

zresztą jak chcesz to sobie przyjedź zobaczyć a nie nabijaj postów

mawwo pisze:

niestety nie,
za kazdym nawrotem, od wymiaru zadanego odejmie luz

Mamy np. 1mm luzu i mamy wykonać 1mm ruchu w dół (o ile sie oś przesunie?) i następnie 1mm w górę , a po 100 takich cyklach wrzeciono ma być na 100mm ? BZDURA
będzie stało w zerze cały czas.

hehe
aż nie chce mi się odpisywać na takie rewelacje.
zobacz na pow. kawałka aluminium w swojej galerii i zastanów się dlaczego taka wyszła.

poczym pomyśl co się stanie jak będziesz mial luz, oraz jak silnik wykonuje interpolacje z luzem i dlaczego programowe kasowanie luzu powoduje wytworzenie jajka, jak już przemyślisz to wszystko w sposób racjonalny i zgodny z logicznym tokiem rozumowania to proszę przedstaw wnioski (jak by nie było jasne to nie dotyczy - tego kawałka alu) a najlepiej sprawdź to doświadczalnie

tylko nie mierz przymiarem krawieckim bo faktycznie możesz dojść do bledych wniosków.

Niemcy maja takie powiedzenie:

mechanik obróbki skrawanie pracuje na setki i mikrony, cieślą budowlany na milimetry i centymetrem, a murarz jest szczęśliwy jak stoi na ziemi.

powiedz mi ile osób budujących maszyny do amatorskich celów, na prowadnicach szufladowych, czy śrubach metrycznych ma możliwości (środowisko i sprzęt) wymierzenia przesuwu linowego z dokładnością chociaż do 0.01 na odcinku 100 narzędziami wiarygodnymi ?

możesz mi wierzyć lub nie ale tak jest, luz jest luzem i silnik o tym nie wie, wykonując każdorazowo zadana ilość kroków, natomiast jakiś ułamek idzie na luz. można przeciwdziałać programowo - lecz to są tylko półśrodki.

Leoo pisze: Dla przykładu: w pozycji 0 luz wyniesie 0 do 1mm, po "przejechaniu" do pozycji 10mm nadal pozostanie 1mm czyli 10 do 11mm. Teraz możemy zlecić maszynie 1000 krotny przejazd tam i z powrotem i zawsze będzie 0 do 1mm i 10 do 11mm.

niestety nie,
za kazdym nawrotem, od wymiaru zadanego odejmie luz. (nie ma na to wplywu ekoder, jedynuie linial, troche naprawilby sytuacje) tak wiec os Z obniza sie przy 1-ym nawrocie o 1-na wartosc luzu.

Leoo pisze:Koledzy z Węgier budują napędy bezluzowe w oparciu o śruby metryczne i trzy nagwintowane walce podparte sześcioma łożyskami, stożkowymi lub skośnymi. Konstrukcja ciekawa ale wygląda na kłopotliwą w trakcie regulacji.

śruba planetarna,

dla Kolegi wymontuje je z maszyny i wykonam kilka fotek.
Luz w niej reguluje sie (napicie) w sposób następujący: obudowa jest przecięta na pol w poprzek osi symetrii, w to rozcięcie wkłada sie pierścienie (połpierścienie 2szt) szlifowane na wymiar co 5um.

Budowa takiej śruby to nie jest spawa- do wykonania w garażu, śruba jest kilku zwojana, przełożenia (czyli mniejsze śruby w ilości 6szt) posiadają na końcu zębatki które kreca sie w wieńcu aby nie doszło do wzajemnego zaklinowania sie.

Koledzy,
nie znam sie na sprezynach, drutach, i samoistnych kasowaniach luzów w układach napędowych i do tego, szybkich, precyzyjnych przemieszczeń.

Ale wiem z matematyki na poziomie zerówki, ze jeśli mamy 1mm luzu i startujemy osia Z z punktu 0 do punktu 10 i wykonamy ta operacje 10 razy to nawet przy użyciu ultraprecyzyjnych sprezyn i samoistnie cisnacych wrzecion nasz punkt zerowy przesunie sie o „-10mm” (lub więcej, zależy jeszcze od skoku śruby i ilości pozycji silnika)

Kto nie wierzy niech sprawdzi doświadczanie - żadna teoria nie rozmyje praktyki.