Mechaniki uczyłem się korzystając z ćwiczeń Mieszczerskiego (I wydanie - Petersburska Akademia Nauk 1906), metalurgi z książki Gulajewa - to już z czasów komuny, byli też inni rosyjscy autorzy których nazwisk nie pamiętam. Świadczy to o jednym: dobre rzeczy nie przemijają, ewentualnie przemijają wolniej. Z 2-giej strony uczyłem się tego na studiach, gdzie trochę inaczej

podchodzi się do "lektur szkolnych" niż w szkole średniej.
Wracając do meritum, czy warto iść na studia: to po 1-sze trochę przedłużysz sobie młodość, po 2, w pewnych firmach, zazwyczaj większych nie zajdziesz wyżej niż wspomniany programista/technolog bez studiów, a przy większej liczbie kandydatów z podobnym doświadczeniem wybrany zostanie ten po studiach.
Tak poza tym wesołych świąt.