Znaleziono 2 wyniki

autor: Majster70
23 gru 2014, 10:08
Forum: NASZE AMATORSKIE MASZYNY CNC
Temat: Wybór pionowego centrum obróbkowego
Odpowiedzi: 28
Odsłony: 5507

Damien 328 pisze:Jaj już trochę w tym wszystkim zgłupiałem, kupuję pierwszą maszynę CNC i każdy mówi inaczej
To właśnie miałem na myśli mówiąc, że być może nie ma jednej najlepszej odpowiedzi na twoje problemy, a moja opinia to tylko moje zdanie na ten temat, być może wcale nie najlepsze :wink:
Co do wrzecion:
-wrzeciona z przekładnią napędzany paskiem mają trochę niższą sprawność, dłużej startują, ale dają ci większy moment przy niskich obrotach a i zapewniają w miarę wysokie obroty po zmianie biegu. Obecnie zmiana biegu zachodzi bez angażowania użytkownika, jak byś o tym nie wiedział to sam tego nie zauważysz, poza tym we frezarce pracujesz ze stałymi obrotami i nie ma to takiego znaczenia jak np w tokarkach.
Korzyść z przekładni jest taka, że dzięki dużemu momentowi przy małych obrotach najczęściej możesz używać dużych wierteł, frezów i ogólnie narzędzi ze stali szybkotnących. Przykład mam stare wiertła i rozwiertaki z SW18, powiedzmy odpowiednio ø19,8 oraz ø20H7. Zakładam je do wiercenia stali C45, nawiercam, wiercę otwór ø19,8 ustawiam obroty n=180 posuw F=16mm i nie boję się że wiertło mi stanie. Tak samo mogę założyć większy frez piłkowy i zrobić jakiś rowek 1 przejściem.
-elektrowrzeciono - rozpędza się szybciej od wrzeciona z przekładnią, zdolne do ciągłej pracy z dużymi obrotami. W swojej frezarce mam elektrowrzeciono 18k, ale maksymalny moment 128Nm mam przy 1000 obr/min, poniżej 800 obr moment gwałtownie spada. Co znaczy, że nie mogę użyć wiertła ø40 z HSS chociaż mam takie. Otwór muszę frezować lub mogę próbować użyć wiertła z płytkami z węglika (HM) ø40 które powinno pójść przy n=800 obr przy których to obrotach wrzeciono ma już odpowiedni moment. Ale takie wiertło kosztuje ok. 1500 zł. Czyli do jednostkowych prac w stali odpada. Ty pracujesz w aluminium, więc musisz sobie przeliczyć przykłady do swoich potrzeb. Elektrowrzeciona z racji wysokich obrotów pracy są też delikatniejsze - czytaj bardziej czułe na kolizje, oraz są normalną częścią zamienną, przy ciężkiej eksploatacji w systemie 3 zmianowym starczają na ok. 5 lat, potem pojawiają się luzy. Za to są cichsze i bardzo wydajne.
Te direct drive to zdaje się coś pośredniego pomiędzy wrzecionem a elektrowrzecionem.

Co by ci jeszcze bardziej namieszać, podobnie możesz wybierać pomiędzy prowadnicami:
-klasyczne ślizgowe
-na blokach (wózkach) tocznych
Prowadnice ślizgowe dobrze tłumią drgania i obciążenia rozkładają na większą powierzchnię ale mają większe opory co generuje ciepło, wymagają dobrego smarowania oraz odprowadzenia ciepła (chłodzenia) co ma znaczenie przy długiej i dokładnej pracy
Prowadnice toczne są szybsze, mniej się grzeją, ale są delikatniejsze i wymagają zaawansowanej, dopracowanej konstrukcji obrabiarki pod względem drgań.
Producenci obrabiarek stosują oba rozwiązania. Ja w swojej obrabiarce mam bloki toczne (wózki), Stelmi w swojej Avii również. Hass zdaje się stosuje prowadnice ślizgowe. Oba rozwiązania mają swoje wady i zalety.

Nie będę ci mieszał w głowie pytaniami czy śruby czy napędy liniowe bo to nie w tej kategorii cenowej, a i tak w gruncie rzeczy czy prowadnice takie czy owakie ani czy wrzeciono o takiej konstrukcji czy tamtej nie są dla ciebie najważniejsze. Ważne, czy firma bazując na konkretnych rozwiązaniach potrafi zbudować obrabiarkę dobrą dla ciebie. Przemyśl jakimi narzędziami będziesz musiał pracować itd.
Daj swoją przygotówkę, stolerowane rysunki i niech zrobią ci ze 2-3 detale. Zmierz, daj na maszynę pomiarową i wyrobisz sobie jakiś pogląd na klasę obrabiarki.
autor: Majster70
22 gru 2014, 08:59
Forum: NASZE AMATORSKIE MASZYNY CNC
Temat: Wybór pionowego centrum obróbkowego
Odpowiedzi: 28
Odsłony: 5507

Tak w ogólności to zgadzam się z wypowiedziami Stelmi, robię podobne rzeczy co on. Pracuję na 3 osiowej frezarce DMG DMU-80E, wrzeciono 18k, sterowanie HH.
Frezarki Avia- ogólnie znajomi je chwalą.
Kimla - zgadzam się ze Stelmim - to trochę lepszy ploter - do twoich zastosowań (oprzyrządowanie pomiarowo-kontrolne) odpada.
Do pracy w aluminium w twoim przypadku nie potrzeba ci super masywnej obrabiarki ani super szybkiej, bo przy twoich detalach nie zamortyzuje się w rozsądnym czasie. Tyle co do poprzednich postów.
Zaczynając od początku, powiem, że nikt nie doradzi ci jednego, najlepszego rozwiązania, bo nie wiem, czy takie przy takiej ilości opcji po prostu istnieje :wink:
Także moje dalsze rady przyjmij w takim duchu, że jest to moja opinia na ten temat, niekoniecznie najlepsza.
Po obejrzeniu detalu: idealnym rozwiązaniem byłaby mała frezarka 5-cio osiowa - ale to bardzo drogi wybór, problem z amortyzacją zainwestowanej kasy.
Wyborem ekonomicznym frezarka CNC 3-osiowa i przemocowanie detalu, ale tu jakościowo nie wykorzystujesz możliwości CNC.
Moim zdaniem, być może wyjściem z tej sytuacji jest pewna proteza, czyli zakup frezarki CNC 3 osie z małym stolikiem uchylno-obrotowym CNC. Myślę, że powinneś poszukać czegoś takiego. Ogólnie nie uważam takich kombinacji za zbyt udane, producenci obrabiarek również mocno rozróżniają od siebie 3 i 5 osi, bo taka nadbudówka jest w większości zastosowań niefunkcjonalna, ale akurat tobie wystarczy.
Generalnie sprawa sterowań wygląda tak, że wszystkie modele wychodzące z fabryki budowane są w konfiguracji maksymalnej, a opcje za które nie płacisz są po prostu blokowane, nie ma tylko wbudowanych niektórych wyjść/wyprowadzeń. I tak dla przykładu sterowanie HH530 o którym wspomniał Stelmi że ma je w swojej Avi jest od razu w fabrycznie przystosowane do sterowania bodajże 11 osiami, z czego w Avi Stelmiego używane są chyba 3 osie do XYZ i 4 do pozycjonowania kąta wrzeciona np do wymiany narzędzia. Pozostałe są zablokowane. Tak samo jest z kontrolą sond itd, itp. Identycznie jest z innymi sterowaniami. Potrzebujesz takiego producenta który ma dobrą dla ciebie umowę z poddostawcą strerowań i nie krzyczy o gigantyczne pieniądze za odblokowanie 2 dodatkowych osi stolika obrotowo-uchylnego. Nie wiem jak to wygląda w Avi, zapytaj. Ale, gdy kupowałem 6 lat temu swoją frezarkę np handlowiec Hassa proponował mi mały stolik z pełnymi 5 osiami zamiast upustu od ceny katalogowej, twierdząc, że może to zrobić, bo Hass ma bardzo dobre układy z dostawcą sterowań, gdyż np w HH odblokowanie 4 i 5 osi jest dużo droższe od ceny samego stołu.
Nawiasem mówiąc do swoich prac nie potrzebujesz pełnych 5 osi, a jedynie indeksowane osie obrotowe, to ma wpływ na cenę.
Hass zdaje się stosuje sterowania Yasnak-a kompatybilne z Fanuc-iem.
Hass w moim odczuciu jest nieco gorszy technicznie od Avi, a sterowania Hassa jest gorsze od HH, ale całościowo może być dla ciebie lepsze. Na forum CNC jest użytkownik WZÓR który pracuje od wielu lat na Hassie, spytaj go o opinię na ww temat. Popytaj się też w Avi i DMG-Mori o konfigurację frezarki CNC + stolik 2-osiowy indexowany.
Myślę, że taka konfiguracja (obrabiarka + stolik) w większości zastosowań to proteza frezarki 5-osiowej, ale do wyrobów o twoich gabarytach będzie jak znalazł.
Na koniec, polecił bym ci dołożenie liniałów pomiarowych, to ma znaczenie szczególnie po paru latach jak nakrętki trochę się wytrą i generalnie podnosi dokładność.
Ponadto, zwróć uwagę na naukę sterowania. Stelmi wspomniał o swoich trudnościach z nauką Hassa, ja miałem problemy z nauką sterowania Mazaka chociaż wcześniej pracowałem na HH. Kursy to rozwiązanie połowiczne i b. drogie. Najlepiej jak byś wcześniej znalazł sobie kogoś prywatnie i zatrudnił go u siebie do wdrożenia, to dużo tańsze niż kolizje.

Wróć do „Wybór pionowego centrum obróbkowego”