Jest dokładnie tak jak Roman ci tłumaczył, żadne magiczne sztuczki nie istnieją. Jeżeli chcesz uzyskać coś precyzyjnego w uchwycie, to tak planujesz sobie obróbkę(technologię), żeby wszystkie istotne dla ciebie wymiary najlepiej obrabiać z 1 zamocowania, a po przemocowaniu obrabiać tylko te na których ci mniej zależy. Jeżeli tak się nie da, to pozostają ci miękkie szczęki, których średnicę mocowania obrabiasz pod twój detal i przy podobnej sile zacisku co twój detal. W miękkich szczękach uzyskasz bez żadnych problemów bicie po przemocowaniu poniżej 0,05mm, a czasami udaje się zmieścić w 0,01mm, ale to już wymaga trochę zachodu i obrabiarki w dobrym stanie. Dobrym rozwiązaniem jest toczenie w kłach, ale:
1) tylko do toczenia zewnętrznych powierzchni
2) tuleja konika musi być współosiowa z osią wrzeciona, bo inaczej będziesz toczył stożek zamiast wałka. Jest to tym bardziej istotne im dokładniejsza obróbka i im detal dłuższy. Czyli przed dokładniejszymi obróbkami musisz wyregulować stożek konika, szczególnie przy starszych obrabiarkach.
3) jeśli detal to wałek musisz wcześniej nawiercić nakiełki pod kły.
No niestety nie ma żadnych magicznych sztuczek które by ci ulżyły w twej doli tokarza

Choć gdy nabierzesz wprawy, tak jak przy ostrzeniu noży ze stali szybkotnącej (HSS) to idzie to sprawnie.