Nie bez powodu naprawą wrzecion zajmują się specjalistyczne firmy, mocno ceniące się za swoją usługę. Ok. 10 lat temu praktycznie zmusiłem opornego serwisanta do wymiany łożysk swojej tokarce Maho-Gracciano. Łożyska sparowane francuskiej firmy (obecnie SKF) - kpl około 2 tysi netto wtedy, trza było trochę poczekać. Rezultat dokładnie jak u ciebie, trochę ponad rok wytrzymały - dokładnie jak zapewniał mnie serwisant Ziutek - wtedy emeryt po 40 latach pracy w Mechanikach w Pruszkowie, obecnie świeć Panie nad jego duszą. Następną naprawę wrzeciona zgodnie z radą Ziutka zleciłem firmie SMT w Luboniu (obecnie Isotec w Poznaniu) co kosztowało mnie ok. 6 tysi. Wrzeciono chodzi do tej pory.
Moja opinia taka: wymieniaj co rok lub daj zarobić komuś mającemu pojęcie i warunki. Zakłady Mechanika (obecnie galeria handlowa Nowa Stacja) w Pruszkowie miały specjalną izbę w odpowiedniej klasie czystości itd, hamownię itd itp. Utrzymanie tego kosztuje.
Jest oprócz wspomnianego Isotec kilka firm od wrzecion w PL, popytaj o ceny i opinie, wtedy zadecyduj.
Co do łożysk, te dobre mocno zdrożały, reszta jakby obniżyła loty. Chińskie dziadostwo zalało i zaniżyło ogólny poziom. Najgorzej z częściami hydraulicznymi - współczesne podzespoły ogólnie są mniej trwałe od tych sprzed 20-30 lat, króluje rynek ceny.