Świat idzie w kierunku automatyzacji, a przyczyna jest prozaiczna - rosną koszty pracy, ludzie chcą coraz więcej zarabiać oraz nie chcą się przy tym ubrudzić. Do fabryk na zachodzie Europy ciężko jest znaleźć ludzi do pracy poza biurkiem, do technicznych szkół zawodowych na każdym poziomie, również wyższym, nie pchają się tłumy. Dzieciaki garną się do marketingu, zawodów z zacięciem artystycznym, jeżeli chcą coś produkować, to "wartość dodaną". Ostatecznie mogą się jeszcze realizować i inwestować w siebie, najlepiej za pieniądze rodziców. Dzięki temu kraje takie jak Polska zostały produkcyjnym zapleczem naszego kontynentu.
Z 2 strony, czas wielopokoleniowych zawodów minął i nie wróci - sytuacja gdy 1 wyuczony zawód wykonujesz do końca życia to raczej wyjątek. Oczywiście na solidnej edukacji zajedziesz daleko, ale nawet jeśli uda ci się dobić w wyuczonym zawodzie do emerytury będziesz musiał ciągle się dokształcać. Na studiach nauczyć możesz się czegoś bezcennego: szybkiego uczenia się. Oczywiście pewne podstawy są ważne, ale sama technologia zmienia się bardzo szybko.
Dlatego nie zastanawiaj się zbytnio czy zastąpią cie roboty czy nie w branży CNC przy seriach czy pracach jednostkowych, a rozróżnij planowanie strategiczne na całe życie od decyzji średnio i krótkookresowych. Na pewne wydarzenia i trendy nie masz wpływu i nie rozwódź się nad nimi, bo to bez sensu. Podoba ci się praca, da się z niej żyć, to ok, ale nie musisz pracować w tej branży do grobowej deski. Ważniejsze jest chyba rozpoznać i wykorzystywać nadarzające się od czasu do czasu okazje, np tego typu jak z programowaniem robotów opisał Adam Fx.

Ściśle o kursach CNC: moja opinia w dużej mierze jest taka sama jak poprzedników. Kursy mają sens, jeśli uczysz się obsługi dokładnie takich obrabiarek i sterowań czy oprogramowania na jakich za chwilę będziesz pracował. Inaczej ich przydatność jest bardzo ograniczona.

Jeżeli pójdziesz na typowego operatora, to robotę będzie ci ustawiał kto inny. Ty, na początku obserwuj co się dzieje, pytaj się, myśl i po prostu pracuj (rób swoje). Nie wyciągaj smartfona i nie dłub coś w nim po kryjomu itp itd. Po prostu się staraj. To tyle, i aż tyle. Jak będziesz już coś umiał, (co ci zajmie trochę czasu) staraj się o bardziej zaawansowane stanowisko w firmie (tej lub innej) , z tym idą pieniążki.
Nie licz na to, że po kilku tygodniach czy miesiącach będziesz wiedział wszystko, to przychodzi z latami.
Natomiast od razu, po kilku dniach pracy dobrze się zastanów, czy to jest to co chcesz w życiu robić. Bo warto mieć marzenia.