A więc tak, inżynier obroniony! Wreszcie można zająć się mądrymi rzeczami.

Jako pierwsze zabrałem się za osłonę do wrzeciona, przed pyłem, prosta koncepcja, ze styroduru wyfrezowałem kopyto na laminat.




Skorupa to 10 warstw maty szklanej plus rowingi węglowe w celu usztywnienia kantów.



"Frędzle" to paski gumowe, są fajne bo łatwo je ugiąć pod siłą a zawsze wracają do swojej pozycji.



Druga rzecz to czujnik wysokości narzędzia, zrobiłem go ze starego zaworu hydraulicznego, płyta stykowa to odlana z formy cyna, i przeszlifowana, która jest dociskana przez sprężynę, jest dobra bo nie niszczy freza przy kontakcie oraz jest zabezpieczona przed rdzewieniem, itp.



Dodatkowo w czujniku jest zwykły styk, w razie jakby nie było kontaktu elektrycznego między końcówką freza a płytą stykową.



To wszystko miało na celu usprawnienie prac przy frezowaniu nowego kadłuba do szybowca.




MDF ma niecałe 1800mm długości i wysokość przy stateczniku 500mm.





I maszyna w ruch!







Jak będzie gotowe wszystko to zmontuje film.

piromarek pisze:Witam.

A możesz pokazać sposób napinania i mocowania paska jaki zastosowałeś ?

Tak patrzę na nogi. Mocowanie to tylko spaw do ramy ? Nie doświadczyłeś ściągania czy też sprężynowania nóg do siebie przez działanie pasków ? Nie przewidywałeś wspawania rozpórek/poprzeczek ?

Jak sobie poradziłeś z mocowaniem tych nóg ? Rozumiem, że wspawałeś je do ramy dopiero na miejscu ? Nie myślałeś o nogach dokręcanych przez wspawane płytki z gwintem ?

Powiedz, przeniesienie napędu na pasek z drugiej strony stołu jest wałkiem ? Nie ma obaw o zniekształcenia skrętne wałka w przeniesieniu ruchu plus wibracje przekaszające bramy ?



pozdrawiam

Marek

Nogi miały naprzemiennie spawy robione w jednym czasie, więc udało się tego uniknąć, po dwa tego nie widać ale nogi mają zrobioną regulację na śrubie na samym dole. Przez to, że rama jest długa można było bez problemu wypoziomować stół i pozbyć się flatera.
Myślałem nad wspornikami, ale okazało się, że to zbędne, rama to profile 100x100 grubość 3mm.

Koncepcji na nogi było wiele, ale spaw to po pierwsze mniej pracy, po dwa daje większą sztywność. Cała rama została na warsztacie zrobiona, potem przetransportowana i ustawiona w docelowe miejsce.

Zgadza się to są wałki D=20mm, wg. wyliczeń przy jakiś super obciążeniach wychodziło mi przemieszczenie kątowe na poziomie 0,23* na wał czyli 0,115* na cały układ. Wibracji żadnych nie ma, jak narazie wszystko ładnie równo pracuje.

Napinanie pasów wygląda w ten sposób, że łożyska żeliwne z lewej strony maszyny mają swobode przemieszczeniową, więc zrobiłem prosty układ, który w momencie napinania pasów, naciąga mi wszystko z jednakową siłą po obu pasach. Pasy, jak już są napięte to po prostu blokuje łożyska na mocowaniach (czyli dokręcam śruby od łożysk) i gotowe.

Co do zapytania o dodatkowe osi +2, to będę to robił, no ale trzeba czas wygospodarować, obecnie uczelnia mi go zabija, ale za tydzień ruszam z nowymi projektami, mam w planach zrobić sprzężenie zwrotne osi Z na liniowym enkoderze do silnika krokowego (głównie muszę zrobić układ elektroniczny do korekcji PWM).

Zgadza się, ale Ty nie liczysz w tym wszystkim tego, że pasy napinasz, więc ta wartość maleje.

Mówiąc tak obrazowo, jeżeli napniesz pas z taką siłą jaką wytrzworzy brama przy mocnym zrywie, to żeby powodować dalsze rozciąganie pasa wartość przyszpieszeń musi być większa nawet 10razy!

I to się sprawdziło w przypadku moich symulacji, dla pasa napiętego około 10N wartość postoju wynosiła około 0,45mm (jak dobrze pamiętam), natomiast dla pasa napiętego siłą 450N ta wartość wyniosła mi 0,06mm.

251mz pisze:

Pasy maja prawie 4900mm, to są HTD 5M 15mm szerokości, brałem te bo wg dużej ilości opinii pasy T bardziej podatne są na rezonans, a w cenie prawie różnicy nie ma.

Kurczaki...
To trochę przedobrzyłem... w plaźmie montuje pas szer 50 z modułem 8 długości 4000
Chyba kaskę wywaliłem na darmo ...

Ja zrobiłem projekt w oprogramowaniu Siemens Unigraphics NX, zrobiłem parę symulacji dla różnych przyszpieszeń i prędkości układu i dla obecnego stanu i przesuwu do 22m/min, pasy 15mm są w zupełności wystarczające. A jakby nie patrzeć, moja brama jest dość ciężka.

251mz pisze:

Rybak pisze:nawiązując do pytań w postach i wiadomościach prywatnych. Co do rezonansów pasków, zgadza się miałem z tym duże problemy, generalnie ustawienie maszyny do płynnej pracy zajęło mi 2 tyg czasu.

Ciekawe rzeczy jakie mogę powiedzieć to, że pasy napędowe osi Y czyli najdłuższe, prawie nie wpadały w rezonans, natomiast w osi X rezonans był gigantyczny, ale tylko dla pewnych prędkości i ich powtarzalności. Problem został wyeliminowany poprzez macha (mianowicie ustawienie pomijania pewnych prędkości).

to ja mam jeszcze dwa pytanka. bo albo nie było albo nie doczytałem

Jakie masz paski te najdłuższe? Chyba będą miały ze 4500mm? i jaka szerokość i ogólnie jakie parametry HTD czy inne i jaki kord?

Pytam bo odpalam plazmę i tam pasy mam 4000 ale szerokie na 50 i moduł 8...
I bałem się właśnie dokładności i rezonansów... Ale po tym teście chyba nie mam czego się obawiać

A i napisz jeszcze gdzie można w Machu ustawić tą funkcję aby uniknąć rezonansów...
Mimo ,że moje pasy są och i ach to wolałbym uniknąć tułaczki po rozwiązanie

Pasy maja prawie 4900mm, to są HTD 5M 15mm szerokości, brałem te bo wg dużej ilości opinii pasy T bardziej podatne są na rezonans, a w cenie prawie różnicy nie ma.

U mnie przelatujący pas to duża komplikacja np. choćby dlatego, że wszystko jest wysokie, plus trzeba się bawić w zwrotnice łożyskowe, nie mówiąc o dobrym osłonięciu wszystkiego przed pyłem.
A co do dodatkowego kabla do silnika ruchomego to już w sumie duży problem nie jest, zwłaszcza, że u mnie i tak biegnie prawie 20 grup przewodów.

Co do ustawienia tego to muszę zaglądnąć do Mach’a bo nie pamiętam teraz gdzie to było, ale to za parę dni dopiero bo teraz egzaminy mnie gonią.

Cześć,

nawiązując do pytań w postach i wiadomościach prywatnych. Co do rezonansów pasków, zgadza się miałem z tym duże problemy, generalnie ustawienie maszyny do płynnej pracy zajęło mi 2 tyg czasu.

Ciekawe rzeczy jakie mogę powiedzieć to, że pasy napędowe osi Y czyli najdłuższe, prawie nie wpadały w rezonans, natomiast w osi X rezonans był gigantyczny, ale tylko dla pewnych prędkości i ich powtarzalności. Problem został wyeliminowany poprzez macha (mianowicie ustawienie pomijania pewnych prędkości).

Tutaj są filmy z frezowania w alu i efekt jest bardziej niż zadawalający. Tolerancje jakie wprowadziłem dla bloków były 0,01mm i dokładnie w tych parametrach wszystko się utrzymało. A dla robót w tym przypadku modelarskich to duże znaczenie, gdzie laminaty wychodzące z tego bloku muszą pasować do skrzynek z innego bloku alu.

Co do w ogóle kwestii wykorzystywania pasów zamiast śrub kulowych to w moim przypadku jest to wystarczające, moim założeniem była obróbka drewien, żywic i metali miękkich, i pasy w zupełności wystarczają. Plus dodatkowo mają mniejszą bezwładność, a na tym mi głównie zależało, bo frezując bryły 3D jakie są u mnie, muszę mieć szybkie zrywy i dojazdy. Zwłaszcza, że na osi Y stosowanie 2,5m śruby było by o tyle uciążliwe, że musiała by być dość gruba na średnicy żeby nie wpadać w bicia.

[youtube][/youtube]

[youtube][/youtube]

Skrzydlaty pisze:

adam Fx pisze:u mnie puszka sterownika stoi na obudowie kompa...

U mnie to nie przeżyje - garaż: trociny i pył, przecinarka gumówka, szlifierka, spawarka
Wszystko musi być zamknięte, chyba że ustalę jakieś zasady z ojcem i wujkiem co do użytkowania.

adam Fx pisze:...mimo że jak włączam stery to mam zakłócenia w radiu to komp dział OK szafka sterownika jest oczywiście podpięta do uziomu

O kompa to ja się nie boje jeśli chodzi o zakłócenia, boje się o sterowniki...ogólnie o całe sterowanie. Tylko jak wewalę wszystko do jednej szafki, porobię blaszane przegródki to zostaje i tak zabawa ze zrobieniem dobrego chłodzenia. I dalej nie będzie gwarancji że wszystko będzie hulać... a na koniec okaże się że muszę kompa wyjąć z skrzynki bo się będą cuda dziać... która to skrzynka w rezultacie mogła być mniejsza->tańsza.
Nikt się nie wypowie kto ma w jednej skrzynce stery i kompa?
Chyba że nikt nie ma to kupuje od razu dwie skrzynki

Ja bym proponował oddzielić komputer od sterownika, ewentualne szumy itd. Ale także jakbyś chciał coś zmieniać to masz ograniczony dostęp do komponentów, dlatego ja starałem się to rozdzielić żeby mieć "wygode" użytkowania i eklploatacji.

Postanowiłem potestować sobie działanie VisualMill'a, poniżej efekt moich zabaw:

Zgrubne:
[youtube][/youtube]

Wykańczająca:
[youtube][/youtube][/youtube]

AOLEK pisze:Rozumiem, że ta tekturka to tymczasowo ?

oj jednak to klejone taśmą to nie tekturka.

A gdzie i kto pisał o czymś tymczasowym? Zrobiłem osłonę przed pyłem spadającym na prowadnice.

Miałem parę sekund wolnych więc pobawiłem się z wizarda mach'a pocketingiem:

[youtube]

Jak będę miał więcej czasu spróbuje jakiś kawałek kadłuba wyfrwezować czy coś w tym stylu. [/youtube]

Ponieważ będę frezował dużo drewna, co za tym idzie dużo pyłu, zrobiłem osłonę prowadnic osi Y oraz jednocześnie basen dla pyłu aby nie latał gdzie się da.



Ponieważ zostało mi trochę płyt OSB, postanowiłem je wykorzystać, plus w Leroy'u kupiłem paręnaście wkrętów i kątowinków stalowych oraz paski płyty pilśniowej 3mm, która posłuży jako górna osłona.



To brązowe to uszczelka do okien żeby pył nie przechodził na drugą stronę.



Jedna strona gotowa. ^^




Teraz reszta drugiej...




I zrobione...





Teraz mam spokój z prowadnicami i zawsze mniej do sprzątania, jeszcze tylko odciąg zamontować...






Filmik dam dam... musiałem zrobić osłony żeby dało się coś robić.

IMPULS3 pisze:Ja też coś dorzucę krytycznego. Mocowanie obudów lożysk do bramy tylko za pomocą dwóch śrub przykręcanych w jednej linii to troche malo. Będzie to mialo tendencje do lekkiego odginania się, może nie widocznego ale rzutującego na sztywność calej maszyny.

No po części się zgodzę ale obudowy są twarde skręcone śrubami M20, i są cały czas dociskane masą supportu jednostronnie, więc o odginaniu się raczej nie ma co mówić.

Filmik z jazd na sucho 9m/min.

[youtube][/youtube]