glupia sprawa wczesniej musialem wejsc na galerie kogos innego :\ faktycznie poznaje te kawalki maszyny do pisania.. ale mam pytanie bo sam nie wpadlem na pomysl jak udalo Ci sie skrocic prowadnice ktore jezdza po podstawie tam sa przeciez waleczki z kolkiem zebatym albo same ale i tak i tak maja one tendencje do przemieszczania.. a u Ciebie widze zamiast kawalka rownego podstawie prowadnicy, to jakies 10-15cm.. jak umocowales waleczki..? dziekuje za odpowiedz balem sie ze te prowadnice nie beda wystarczajaco wytrzymale ale jesli mowisz ze to najlepsza os w Twojej maszynie.. robic! robic! nie spac!!!

? gdzie? bo teraz na twojej galeri sa zupelnie inne rozwiazania.. i faktycznie masa skrecania, wiercenia.. ale wazne ze dziala..
pozdrawiam

witam
jak obiecalem zalatwilem lepszy aparat (chociaz nadal slabiutki)
i zamieszcze kilka fotek prowadnic ktore moim zdaniem nie dosc ze latwo dostepne to jeszcze powinny byc ok.. po za tym dam do skomentowania kawalek mojej maszynki chociaz chyba najmniej dojrzaly - os Z. pewnei ja przerobie na cos solidniejszego ale.. i tak musze poczekac az wszystko w warsztacie wroci do normy. a i tak pewnie wtedy wezme sie za reszta - oby tylko to odpalic a pozniej zobaczymy.. no nic ogladajcie i komentujcie. zalezy mi glownie na ocenie tych prowadnic z drukarek - mam ich mase. jak ktos by chcial to prosze o prv.

tak w tym co widac tez minimalnie wykozystalem mimosrod chociaz to wyszlo przy okazji.. scisnalem i okazalo sie ze nie sa centrysznie to je ustawialem krecac sruba i kasujac luzy zeby bylo ok chociaz to co widac to i tak wersja beta. docelowo zrobie troszke inaczej (nie wiem czy mi sie uda) narazie prace nad maszynka stanely - problemy w warsztacie
co do prowadnic to uzyje walkow fi 20 z poteznej drukarki epsona..
nie wiem czy daloby sie zalatwic precyzyjne kwadratowe prety. bo na zwyklej nodze od stolu to jakos tak dziwnie..

a tak to co wczesniej to tez probowalem robic na rozne sposoby - niektore to Ci na prv pokazywalem ale to wszystko byla porazka.. niestety nie mam odpowiedniego parku maszyn. i np wywiercenie precyzyjnego otworka w czyms czego nie mozna ladnie scisnac w imadle to juz jest dla mnie problem.. a tu to trzeba nie tylko wywiercic otworek ale zrobic to precyzyjnie..

one maja mozliwosc ruchu. fakt ze trzeba sie nasiedziec i nakrecic ale w koncu mozna tak ustawic jak sie chce. u mnie wszystko jest tak wykonane ze na sruby sa nakrecone nakretki i skontrowane - dodatkowe usztywnienie (w razie potrzeby mozna nakretki podszlifowac).

tak jak obiecalem przesylam fotki moze nie odkrylem ameryki ale zrobilem to z dostepnych materialow, szybko i tanio. a co najwazniejsze latwe kasowanie luzow, mozna to jeszcze usztywnic "zamykajac od gory" i dodajac 2 lozyska.
prowadnicom z maszyny nie moglem zrobic zdjec i nie bylo widac szczegolow - niska jakosc aparatu..

witam. pomysl fajny chociaz dosc trudny do wykonania - probowalem wykonac podobne ale nie wyszlo precyzyjnie.. (farmaceuta lubiacy majsterkowac) wydaje mi sie ze to co wpadlo mi do glowy jest prawie tak dobre a przy tym latwiejsze do wykonania.. postaram sie jutro zalatwic jakis aparat i pstryknac kilka fotek co by fachowcy mogli ocenic czy to ma sens.. po za tym mam troche prowadnic ze starych maszyn do pisania sa one na rolkach mysle ze o niebo lepsze od np prowadnic od szuflad tylko dlaczego nikt o nich nie pisal..? (fotki rowniez postaram sie zrobic jutro)
z ta guma to moim zdaniem niemozna tak zrobic. jak wiadomo guma - miekka (chocby najtwardsza to i tak miejkka) gdybys pokryl lozyska chocby 1mm warstwa gumy to przy frezowaniu uginalaby sie pododujac powstanie luzu. po za tym nacisk na gume pewnie bylby tak duzy ze by ja zniszczyl..