Przemyślana i bardzo fajnie wykonana.

Jednak z 2 strony, mnie również męczą te prowadnice wiszące w powietrzu

w sumie to nie fakt że one sobie tam wiszą spokojnie, zaciekawił mnie raczej fakt że one w ogóle zostały tam zastosowane w przypadku gdy na innej osi są zwykłe wałki podparte z łożyskami otwartymi.

Jeżeli była by to wersja niskobudżetowa (Robię z tego co mam w domu pod ręką) to ok ma to sens. ("Miałem prowadnice i starczyły na 1 oś a na 2 dokupiłem wałki.") W takim przypadku według mnie lepszym rozwiązaniem jest zastosowanie 2 takich samych systemów na obu osiach. A nie konfiguracja 1 oś wózki a 2 oś pręty.
Czemu?
Już wyjaśniam

Wózki wraz z prowadnicami zostały zaprojektowane tak aby były zdolne do przenoszenia jak największych obciążeń pod różnymi kątami przy bardzo małym zakresie odchyłek podczas pracy. Wykorzystywane są często przy budowie Frezarek, Tokarek, Ploterów i innych urządzeń gdzie działają duże siły i liczy się precyzja. Są bardziej skomplikowane i cięższe do wykonania, dlatego są drogie.
Natomiast prowadnice podparte czy też same pręty mają mniejszą "dokładność pracy" przez co wykorzystuje się je w maszynach które nie wymagają dużej precyzji lub/i pracują przy mniejszym obciążeniu (oczywiście są przypadki gdy można i je stosować zamiast wózków ale wtedy wiąże się to przeważnie z dodaniem dodatkowej jednej czy 2 szyn w odpowiedniej konfiguracji aby zniwelować niedokładność). Są proste w wykonaniu, dlatego są tanie.
Jak już wspomniane było wcześniej, drukarka nie przenosi bardzo dużych obciążeń przez co stosowanie wózków jak dla mnie nie ma z tego punktu widzenia sensu.
Można jednak je zastosować ze względu na ich większą dokładność ale wtedy jak już to na 2 osiach w przeciwnym wypadku nie ma to sensu.
Dlaczego?
Ponieważ w 1 osi uzyskamy dokładność przykładowo (nie mówię że tak musi być!) 0,005mm a na drugiej osi 0,01mm. Weźmiemy później suwmiarkę, mierzymy i jeden wymiar jest idealny a drugi już nie bo któryś z silników zgubił gdzieś krok i luz miedzy prowadnicą a łożyskiem zrobił swoje (oczywiście inne czynniki też tu mają znaczenie).
Poza tym cena...
Koszt wałków+ łożysk to około 1/3-2/5 ceny wózków +prowadnic.
Więc tutaj rodzi się pytanie: Lecimy po kosztach, czy celujemy w jakość?
Nie chce tutaj nikogo obrażać po prostu piszę własne spostrzeżenia.
Tak jak wspominali moi przedmówcy Forum jest po to aby wzajemnie sobie pomagać a nie skakać sobie do gardeł.
Pamiętajcie że nikt nie jest nieomylny!
I że uczymy się całe życie!
