W tym uchwycie oryginalne szczęki nie mają ząbków przy końcach od strony zewnętrznej. Wygląda raczej na to, że ktoś dobierając szczęki usunął niezbyt dokładnie zewnętrzne ząbki, aby te szczęki były podobne do oryginalnych. Nie ma to żadnego znaczenia dla pracy uchwytu, bo zewnętrzne końce szczęk nawet w pełni zamkniętych nie dochodzą do spirali.

Jeżeli chcesz mieć rozwiązanie idealne, to szukaj uchwytu z mocowaniem odpowiednim do Twojego oryginalnego zabieraka.
Jeżeli godzisz się na kompromis, to zastosuj Twoją koncepcję, ale do mocowania uchwytu użyj 6 śrub, z których trzy przedłużone byłyby wkręcone w miejsce tych skręcających korpus a trzy pozostałe w te otwory co są przeznaczone do demontażu korpusu. W sumie sporo pracy a sztywność mocowania gorsza.

33jannowak pisze:Nie, uchwyt nie jest dzielony

Jednak jest pewien figiel. Jak byś do środka uchwytu włożył spiralę.

Jeśli możesz, to zrób zdjęcie po skosie aby było widać jednocześnie tył uchwytu i bok. Jeżeli porównamy pierwsze zdjęcie z ostatnim, to tak jakby nie był to ten sam uchwyt.

Na zdjęciu z lewej strony jest zabierak a z prawej uchwyt i jak dobrze widzę, to w miejscu orzecha idzie kreska podziału korpusu ?

Grzegorz53 pisze: Odkręć te 6 śrub ampulowych i wszystko się wyjaśni.

Ostatnie dodane zdjęcie wszystko wyjaśnia, nic nie trzeba odkręcać. Widać, że korpus uchwytu jest dzielony i te sześć śrub łączy go w całość. Dokręcone fabrycznie bardzo mocno. Odkręcać tylko przy potrzebie czyszczenia i smarowania.
Mocowanie na 3 śruby M8 dosyć wątpliwe, do tego sporo pracy wymagającej spasowania zabieraka ze stożkiem.

Czyżby Kolega chciał montować uchwyt na dwóch zabierakach? Odkręć te 6 śrub ampulowych i wszystko się wyjaśni. Otwory gwintowane na obwodzie służą do zepchnięcia zabieraka z uchwytu.