jasiu... pisze:Mo powtarzam, żródło, z którego zaczerpnąłem informację żadnego dementi nie umieściło.
Bo tak niestety działa informowanie w dzisiejszych czasach. Chlapnąć artykuł na główną stronę, żeby zwiększyć klikaność to każdy lubi, ale później poprawiać te informacje albo prostować - tego już nie robi nikt. Bo okazałoby się, że wszyscy publikują info bez potwierdzenia z drugiej strony. I to wpłynęłoby negatywnie na ich wiarygodność, bo przecież każdą informację trzeba sprawdzić. Czy robią to z lenistwa czy z chciwości? Nie wiem. Ale wiem, że to wyścigi - kto pierwszy coś opublikuje to ten zgarnie największy kawałek tortu. Smutne, ale prawdziwe. Dlatego trzeba krytycznie podchodzić do wszystkiego co obecnie piszą, zwłaszcza w takim temacie jakim jest wojna na Ukrainie.
https://www.wprost.pl/polityka/10646386 ... kiego.html