Znaleziono 12 wyników

autor: Areo84
11 wrz 2016, 22:47
Forum: Narzędzia - frezy, noże, gwintowniki etc
Temat: klucz imbus rozmiar 4 ale za to 50 cm długi... ktoś widział
Odpowiedzi: 59
Odsłony: 4403

Co do ekologi to wszytsko wydawałoby się piękne, idea dbania o środowisko szczytna.

Wspominałeś Spawalniku o EGR, DPF. Bardzo fajne bajery - dopóki działają :lol: Jazda z niesprawnym , zapchanym filtrem cząstek stałych jest dla środowiska bardziej szkodliwa niż jazda samochodem bez tego filtra.
A to cholerstwo potrafi sprawiać problemy, bo dla poprawnego dopalania tego filtra trzeba kilkunastominutowej jazdy ze stałą prędkości i określonych obrotach czyli raczej poza miastem na troszkę dłuższym odcinku. Nie wszyscy o tym wiedzą, nie wszytkim się chce, czy nie mają na to zwyczajnie czasu śmigając tylko po zakorkowanym mieście. A autach używanych na krótkich dystansach w ruchu miejskim te dopałki są nawet co kilkadziesiąt km.
Nieprawidłowe dopalania dpfu zapychaą go z czasem, samochód coraz bardziej traci moc, w dodatku silnik zużywa się dużo szybciej przez większą temperaturę spalin i przez rozcieńczony niedopalonym paliwem olej.

Właściciel auta przerażony kosztami ( nowy dpf to nawet kilka tys. sł, remont silnika jeszcze więcej) ma w d* ma tą całą ekologie, po prostu chce jezdzić. :lol:
Stąd częste są różne kombinacje alpejskie polegające na usuwaniu tych filtrów ,przeprogramowywaniu kompa, instalacji emulatorów itp.
Skąd też cała masa warsztatów specjalizujących się tym.
Całkiem niedawno czytałem artykuł pisany pod szyldem Atoświata (!) którego autor nazywał te filtry utrapieniem i usprawiedliwiał ich usuwanie jako mniejsze zło dla środowiska niż produkcja nowego silnika :mrgreen: .

Podobnie z EGR. Czyszczenia nie każdy chce się podejmować, nowy często bardzo drogi, to i ogłoszenia w stylu ,,programowe odłączanie egr - już nie trzeba będzie go wymieniać" chyba nie dziwią. Choć w tych nowszych autach wiąże się to ze sporą ingerencją w elektronikę sterującą prącą silnika.


Ja zgadzam się że trzeba dbać o środowisko i starać się zostawić je w jak najlepszym stanie dla naszych dzieci, ale tak po prostu często wygląda ta cudowna ekologiczna technika w praktyce. Zwłaszcza w polskiej nie łatwej rzeczywistości te bajery okazują się zbyt kosztowne i są często usuwane. I znów możnaby się spierać czy ten tysiak czy nawet kilka które trzeba wydać na nowy dpf to nie zwykła chciwość koncernów.

[ Dodano: 2016-09-11, 22:53 ]
CFA pisze: Ale dlaczego Ty dyskutujesz z faktami?
Ten typ tak ma :lol:
autor: Areo84
10 wrz 2016, 07:56
Forum: Narzędzia - frezy, noże, gwintowniki etc
Temat: klucz imbus rozmiar 4 ale za to 50 cm długi... ktoś widział
Odpowiedzi: 59
Odsłony: 4403

Nieświadome wpadki zdarzają się wszystkim koncernom i byłbym niesprawiedliwy gdybym napisał że wszystkie są robione rozmyślnie. Ale twierdzenie że wspaniałomyślni producenci wszystkie produkty wypuszczają na maxa trwałe na ile tylko mogą to czysty debilizm.
InzSpawalnik pisze: liczylem na ciekawa dyskusje argumenty kontrargumenty a tu ubogo.


Jak tu dyskutować z kimś kto sam sobie zaprzecza? : :lol:

InzSpawalnik pisze:Niewazne jakie auto z lat 80tych czy to Merc, czy BMW czy Audi ( bo reszta to nie auta tylko produkt samochodopodobny - jak czekolada ) nie przejada 1 miliona bez 2-krotnej wymiany rozrzadu oraz wymiany pierscieni. Przy tym milionie napewno bedzie okolo 30 krotna wymiana oleju.
InzSpawalnik pisze:Pewnie tez slyszales o 1.9TDi innym silniku - nie mial wpadki i spokojnie zrobi miliona
Co do żarówek to poczytaj sobie o karterze Phoebus i NRD-owskiej Narvie kótra chciała wypuszczać żarówki o trwałości dużo większej niż ustanowione 1000h , do czego nie dopuszczono.
autor: Areo84
08 wrz 2016, 22:24
Forum: Narzędzia - frezy, noże, gwintowniki etc
Temat: klucz imbus rozmiar 4 ale za to 50 cm długi... ktoś widział
Odpowiedzi: 59
Odsłony: 4403

InzSpawalnik pisze:Niewazne jakie auto z lat 80tych czy to Merc, czy BMW czy Audi ( bo reszta to nie auta tylko produkt samochodopodobny - jak czekolada ) nie przejada 1 miliona bez 2-krotnej wymiany rozrzadu oraz wymiany pierscieni. Przy tym milionie napewno bedzie okolo 30 krotna wymiana oleju.

Dokladnie tak samo jest z samochodami obecnie. Nie ma zadnych roznic. Wymien rozrzad 2-3 razy co 250-300 tys km. Wymien pierscienie przy drugiej wymianie rozrzadu i wymieniaj olej regularnie i auto przejedzie milion. Nie ma zadnej roznicy.
No pewnie że nie ma róznicy Silniki 2.5 d z merca w124 i np. ten 2.0 tdi z passata, czy jakiś benzynowi TSI zrobią napewno zbliżony przebieg :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Zaproponowałem Ci już żebyś zaczął pisać książki z takimi i innymi rewelacjami :

https://www.cnc.info.pl/topics85/co-to- ... 113,10.htm

Jaki ty upatrzyłeś sobie cel pisząc o rzeczach o których nie masz pojęcia, jak choćby w powyższym temacie?

Taki z ciebie inżynier jak ze mnie baletnica. :lol:

Pierniczysz raz po raz w różnych tematach takie brednie że aż kichy skręca jak się czyta.

,, Inżynier radzi" :mrgreen:





:mrgreen: :mrgreen: :lol:
autor: Areo84
07 wrz 2016, 23:38
Forum: Narzędzia - frezy, noże, gwintowniki etc
Temat: klucz imbus rozmiar 4 ale za to 50 cm długi... ktoś widział
Odpowiedzi: 59
Odsłony: 4403

Tak, wszystko to teorie spiskowe :lol: .

To powiedz mi Spawalniku, dlaczego taki Mercedes mógł powiedzmy w latach 80 i na początku 90 wypuścić samochód który nie rdzwewiał już po roku jak niektóre obecne MrerSedesy.
InzSpawalnik pisze:Na drodze przeciwienstwa chcesz udowodnic ze obecne samochody nie zrobia miliona ? Zrobia, bez problemow
I mówisz o współczesnych osobówkach i przebiegu bez remontu 1 milon? Wskaż mi takie auto :mrgreen:
InzSpawalnik pisze:. Te stare auta ktore czasami opiewane sa w miejskich legendach mialy nie jedna grubsza robote w silniku zanim silnik stuknal w nich milion i wlasciciel zaczal opowiadac o nich legendy
A czy ty miałeś merca 123, lub 124 z silnikiem diesla że tak zapytam?.
Mój ojciec, kótry kochał się w mercedesach miał te dwa 123,124 i okulara na koniec. Po tym ostatnim przeszła mu miłość do mercedesów przesiadł się do Hondy :smile:
Kolego szanowny diesle w tych mercach 123,124 latały po milionie bez żadnego grzebania w silniku. Ojca 124 z 2,5L dieslem miał nalatane grubo ponad 700tys, i silnik był w świetnym stanie. Fakt że osiągi to miało mizerne jak na taką pojemność ale to była jedna z przyczyn jego długowieczności. Kolejne to materiały i jakość wykonania.

Powiedz mi po jaką cholerę taki Mercedes na modelach 124, 190 produkowanych mniej wiecej do połowy lat 90- tych poprzestał na robieniu bardzo trwałych i mało awaryjnych aut?
Dlaczego współczesne MercSedesy miewają poważne awarie już po 200-300tys. Dlaczego korozja potrafi się pojawić już po roku czasu?. Gdzie w tych z lat 80, czy pączątku 90-tych było to nie do pomyślenia.
Jaki to ma sens? Czyżby policzyli że się nie opłaca robić raz a dobrze?

No pomyśl sam
autor: Areo84
06 wrz 2016, 17:49
Forum: Narzędzia - frezy, noże, gwintowniki etc
Temat: klucz imbus rozmiar 4 ale za to 50 cm długi... ktoś widział
Odpowiedzi: 59
Odsłony: 4403

InzSpawalnik pisze:Areo : przytaczasz w tym momencie swoje wlasne opinie odczucia czy bazujesz na czyichs opowiesciach ? Z tego co widze to wiele legend tutaj przytoczyles. Sam miales problem z ta skrzynia biegow ? Czy jezdziles tym mercedesem ktory sie nie psul ? Spisek zarowkowy z poczatkow ubieglego wieku - o czym ty teraz piszesz na poczatku 20 wieku - lata 1910-1920 - rozwin mysl.
Postarzanie celowe i obnizanie trwalosci - legendy. Oczywiscie jesli przytoczysz przyklad to przyznam Ci racje, ale uwazam ze opowiadasz teraz bzdury.
No to poczytaj sobie o tych żarówkowych i mercedesowskich bzdurach i legendach, o żarówce, która świeci nieprzerwanie od 1901r . Skoro sugerujesz że coś ściemniam.
Znalazłem specjalnie dla Ciebie:

http://www.tunguska.pl/zarowkowy-spisek/


http://wmeritum.pl/mercedes_beczka/2588

http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/ ... -strazacka

Ten epizod z żarówkami jest wręcz sztandarowy i łatwy do pojęcia nawet dla opornie kumających. Teraz usiądź wygodnie, rozmasuj skronie, weź kilka głębokich oddechów żeby dotlenić mózg i zadaj sobie pytanie: Na czym zarabialiby przez te wszystkie lata producenci żarówek gdyby produkowali takie, które mogą świecić dobre 100lat?

[ Dodano: 2016-09-06, 18:27 ]
Jeszcze raz podkreślę żeby nie było: złożoność , skomplikowana konstrukcja , niezbyt wysoka żywotność, czy konieczność użycia specjalistycznych narzędzi wcale nie muszą wynikać z chciwości koncernów. Mogą też być spowodowane tylko względami technicznymi i rosnącymi wymaganiami konsumentów
Ale nie pitol , że tylko takie rzeczy bierze się pod uwagę projektując coś obecnie :lol:
autor: Areo84
04 wrz 2016, 12:45
Forum: Narzędzia - frezy, noże, gwintowniki etc
Temat: klucz imbus rozmiar 4 ale za to 50 cm długi... ktoś widział
Odpowiedzi: 59
Odsłony: 4403

InzSpawalnik pisze: Otoz drogi Areo spowodowane jest to kilkoma wzgledami:
1. W motoryzacji uzywa sie specjalistycznych programow 3D ktore sa niczym innym jak dopasowanymi dla motoryzacji aplikacjami ktorych ubozsi kuzyni to programy ktorych uzywa sie w bardziej przyziemnym przemysle. Programy te z jednej strony ulatwiaja projektowanie ale z drugiej przyczyniaja sie do generowania owych fikusnych elementow.
2. Oszczednosc w wadze - kazdy producent chce uszczkac z wagi gdzie sie da - kazdy na swoj sposob.
3. Pomiedzy producentami istnieja rozne uklady i stosowanie tych samych albo podobnych zastosowan konczy sie negatywnie.
Drogi Spawalniku względy techniczne na pewno niejednokrotnie nie pozwalają na robienie elementów czy mechanizmów tanich, prostych , łatwych w naprawie i wymianach. Ale wskazując tylko je jako przyczynę takiego stanu rzeczy bylibyśmy naiwni jak dzieci :lol: .

Może po prostu nie odczułeś nigdy takich myków robionych przez producentów.
Może nigdy nie miałeś auta w którym posypała się skrzynia biegów,i wiadomość ile kosztuje jedno małe łożysko o nietypowych wymiarach(którego zastosowanie tam nie miało ŻADNEGO technicznego uzasadnienia, bo mogli śmiało dać normalne- miejsce było ) niemal nie wbiła cię w asfalt. O mocno zintegrowanych i nierozbieralnych podzespołach w których gdy siądzie jakaś duperelka to jest się zmuszonym do kupowania całego często bardzo drogiego ustrojstwa już nie wspomnę.

O może o celowym postarzaniu produktu i obniżaniu czasu jego trwałości też nie słyszałeś?
A słyszałeś coś o historii mercedesa W123, kótry okazał się tak bezawaryjny i żywotny że o mały włos nie doprowadził ich do bankructwa? Wnioski wyciągneli szybko , także i inni i takich wozów masowo więcej nikt nie odważył się robić.
Przecież takie praktyki są stosowane już od dawna - choćby spisek żarówkowy z początku ubiegłego wieku, w którym rózni producenci żarówek wspólnie stwierdzili że te za długo świecą i postanowili obniżyć ich trwałość. Co , to też wzlędy techniczne? :lol:

Tak drogi Spawalniku , producenci na takich świadomych zabiegach zarabiają krocie .
Chciejstwa ludzkiego niestety nie da się wyeliminować przy projektowaniu.A branża motoryzacyjna jest tu dobitnym przykładem.

Weźmy chociażby czujnik położenia wału. Czujnik Halla można kupić dosłownie za kilkadziesiąt groszy. Obudowujesz go ładnie jaką fikuśną obudową żeby wyglądał fachowo, dajesz kabek z wtyczką. W sklepie klient pewnie myśli sobie że za te kilkadziesiąt czy kilkaset złotych kupuje dość złożony i niełatwy w wykonaniu produkt skoro tyle kosztuje :lol:
Można?
autor: Areo84
03 wrz 2016, 20:17
Forum: Narzędzia - frezy, noże, gwintowniki etc
Temat: klucz imbus rozmiar 4 ale za to 50 cm długi... ktoś widział
Odpowiedzi: 59
Odsłony: 4403

A nie , nie- to akurat nie ulega wątpliwości. Takie podejście do projektowania i gmatwania konstrukcji żeby jeszcze nieźle zarabiać na serwisie i specjalistycznych narzędziach jest dziś na porządku dziennym. W motoryzacji zwłaszcza.

Ale co poradzić. Biznes jest biznes :lol:
autor: Areo84
03 wrz 2016, 19:09
Forum: Narzędzia - frezy, noże, gwintowniki etc
Temat: klucz imbus rozmiar 4 ale za to 50 cm długi... ktoś widział
Odpowiedzi: 59
Odsłony: 4403

nie złośliwie, ino żartobliwie. Co pożartować se nie można? :smile:

A o co chodzi z ta niewiedzą?
autor: Areo84
02 wrz 2016, 19:56
Forum: Narzędzia - frezy, noże, gwintowniki etc
Temat: klucz imbus rozmiar 4 ale za to 50 cm długi... ktoś widział
Odpowiedzi: 59
Odsłony: 4403

CFA pisze:
InzSpawalnik pisze:Pamietasz jeszcze cos z poprzedniej reinkarnacji ?
Chciałbyś poznać jakiś chytry myk? :mrgreen:
I kolega też tak ma?

Ja coś pamiętam jak za Kościuszki do Kosynierów mnie wzięli , ale coś mi kijowo poszło bo kosa mi do trzonka odpadła a ruski miał szabelkę. Z gołym kijem na szabelkę- sorry ale Brucem Lee to ja nigdy nie byłem. Więcej nie pamiętam... :???:
autor: Areo84
01 wrz 2016, 22:04
Forum: Narzędzia - frezy, noże, gwintowniki etc
Temat: klucz imbus rozmiar 4 ale za to 50 cm długi... ktoś widział
Odpowiedzi: 59
Odsłony: 4403

dlatego ktoś mądry stwierdził kiedyś że prostota jest szczytem wyrafinowania .

Sowieci w czasie II wojny światowej to rozumieli projektując T-34.. Niemcy przy tworzeniu o wiele bardziej zaawansowanych i trudniejszych w produkcji i naprawie Tygrysów już nie bardzo. Konsekwencje znamy :lol:

Wróć do „klucz imbus rozmiar 4 ale za to 50 cm długi... ktoś widział”