Pytanie brzmi czy aby metoda z szczęką kształtową jest opłacalna przy tak małej serii. Czasu wszak potrzeba więcej na splanowanie niż zmianę mocowania

tomolc pisze:

benon pisze:Na mieście gadają, że tomolc to fajny gość

Możesz mi powiedzieć o co chodzi

Skrypt "you", każdy widzi siebie w podpisie Chyba muszę go wreszcie zmienić hahaha

Do tego typu elementów po wycięciu używam wyfrezowanej kieszeni w blasze przymocowanej do stołu. Kieszeń ma kształt "pionowego" obrysu po zewnątrz w dość precyzyjnym pasowaniu i mocuję element śrubami do w/w blachy. W Twoim przypadku dotoczył bym rodzaj grzybka minimalnie wystającego ponad materiał aby zmieścił się frez kształtowy do fazowania. Oczywiście w grzybku śrubę na wylot do blachy/stołu.
Nie jestem pewien jaki wymiar ma ten element ale jeśli jest spory to może zajść potrzeba obróbki krawędzi na "dwa razy" dla pewniejszego zamocowania; najpierw obrys zewn (z drugim mocowaniem w kieszeni), zmiana mocowania i frezowanie samej kieszeni. Ale to pewnie wiesz hahaha
Przy jednostkowej produkcji powinno dać radę