To wyskoczy ponownie i nic to nie da



Wróć do „Przeróbka ustrojstwa na CNC”
Jeśli ktoś ma podejście na zasadzie "dziecko poznaje świat" to ryje samodzielnie. To też ma wady bo zżera czas i zapycha miejsce pod sufitem, ale z drugiej strony mocno usamodzielnia. Przyjmijmy obecny okres czasu. Syf, malaria, korniki. Do kogo teraz pojedziesz z błędem na blacie samochodu
To zależy jak kto do tego i innych zagadnień podchodzi.To zależy od czasu, potrzeb, ambicji i wielu innych rzeczy. Mnie właśnie nie stać na to żeby czekać. Nie mogę sobie na to pozwolić. Dlatego siadam do zagadnień z którymi mam do czynienia na co dzień, są mi potrzebne, i muszę je sam ogarnąć w danym momencie. Nie ważne czy to samochód, maszyna, zaprogramowanie układu czy inne podobne historie. Tak jak napisałem nie dopatruję w takiej pomocy niczego złego. Wręcz przeciwnie. To jest bardzo pozytywne. Pozostaje przecież wybór uczyć się albo zlecić. Tylko właśnie może zabraknąć tego samozaparcia mając asa w rękawie z pomocą zdalną
Nie jest to złe komuś zdalnie pomóc. Jednak każde rozwiązanie ma wady i zalety. Ja cieszę się, że takiej pomocy nie było x lat do tyłu
Ale jaka pomoc zdalna ?. Wklepać 5 linijek do ini żeby ngcgui ruszyło - mając te linijki zapodane w temacie ?. Nie róbmy z Bartka czy kogo innego inwalidy umysłowego. Zamiast pływać po Odrze, posiedzi w weekend nad linuxem i to ogarnie bez problemu. Ja nie widziałem linuxa ani linuxcnc na oczy jak zaczynałem. Po chwili działał skonfigurowany z ngcgui. Są te wypociny gdzieś w dziale linuxa. I tyle wystarczy bo nic więcej nie potrzeba. Przecież Kamar czy inny nie będzie siedział nad kimś i mu zdalnie kompa konfigurował. A co za dzień, dwa miesiąc jak się coś posypie i trzeba będzie znowu to robić ?. To trzeba samemu ogarnąć i przejść do porządku. Koniec kropka.
Napisałem wcześniej, że nie ma cienia nadziei że to zadziała. Musiał byś zrobić konfigurację pod swój system i maszynę w ini i halu, a to nie jest 3 sekundy, ani godzina, ani kilka godzin jak nie wiesz co do czego tam jest.