kamar pisze:Jak kto lubi 300 szt. na dobieranie to współczuję

To prawda -można sobie ustawić proces na kilku sztukach i bez średnicówki, ale ja wolę wiedzieć po prostu gdzie jestem. Dlatego wybrałbym coś do pomiaru i sprawdzian a nie tylko sam sprawdzian.

kamar pisze:Dla 300 szt. to już warto zaszlifować dwa końce jakiejś tulei , jeden przechodzący, drugi nie.

Panie Andrzeju , taka wygoda? Jako sprawdzian, to tak. Ale do wykonania sztuk?
Ja tam jak "podchodzę" do wymiaru, to wolałbym wiedzieć ile brakuje. Na sprawdzian, to i narobi się więcej przybierając - a tam pewnie góra dwie setki odchyłki.

rafalmarek10 pisze:dzięki za odpowiedzi, zapomniałem dodać ze mam do wykonania prawie 300 sztuk takich detali, może jest jeszcze jakaś metoda przy tylu sztukach ?

To jednak proponowałbym trójpunktową, bo taki mikromierz jak powyżej jest upierdliwy w stosowaniu - ustawianie w maksimum wymiaru nie jest powtarzalne. Łatwiej - czy szybciej wycentrujesz trójpunktową.

rubik86 pisze:Poszedłbym radą Kurasa zrób sprawdzian lub jeśli masz takie możliwości we firmie to maszyna pomiarowa np. typu zeiss calypso

Maszyna jest szczególnie przydatna jak detal jest zamocowany do obróbki .
Zawsze możesz przerobić też styki średnicówki. Jak jedna sztuka do zrobienia, to czasem się opłaca zmienić technologię i wykonywać dłuższy otwór - żeby tylko zmierzyć- a potem resztę usunąć. O ile się da. A jak nie, to tak jak koledzy pisali - średnicówki innego typu.