Uciekamy od tematu trochę.

Cały pic polega na tym aby właśnie uciec od zwykłego świdra do odwiertów i nie wybierać urobku. Mam zwykły świder, i celowo podjąłem temat aby choć spróbować wykonać coś na wzór w/w.

Podstawowe plusy tego rozwiązania to:
+ szybkość wykonania odwiertu
+ czystość robót jest bardzo dużym atutem w bardzo wielu sytuacjach.

Nie mam jeszcze sprzętu profesjonalnego do odwiertów, i próbuje znaleźć sposób aby móc świadczyć dodatkowe usługi i choć trochę sobie ułatwić robotę.

Pozdrawiam i dzięki za zainteresowanie

Kąty poszczególnych talerzyków są ustawione prawdopodobnie po to aby zachowywały się jako gwint podczas wiercenia i tym samym wwiercały się w grunt. Ja mam maszynę, w której wózek z silnikiem "zasilany" jest łańcuchem, a co za tym idzie mam możliwość docisnąć wiertło do gruntu jeśli pod wpływem masy własnej nie będzie chciał się zagłębiać.

Jutro atakuję skład stali. Jestem po rozmowie i mam z rana podjechać. Zapytałem o koszt talerzyków z blachy 20mm o rożnych średnicach. od 50 do 150mm. Miły Pan powiedział, że koszt nie będzie stosunkowo wysoki, ale później dochodzi jeszcze tokarz na obrobienie wszystkich. I za proponował, że posiadają wałki od 30mm do 200mm i mogą poobcinać po20mm z jakiego będę chciał

Odpada usługa toczenia w w/w rozwiązaniu.

Tylko proszę Kolegów o przybliżenie średnic powiedzmy 20 krążków bo tego nie mogę pojąć

myślałem już o tym, ale jak na to nałożyć wypomniane krążki właśnie

A czy rozwiązanie następujące teoretycznie by się sprawdziło?

Mianowicie krążki o grubości 20mm, i we wszystkich wywiercone otwory 20mm na "szpilkę" oczywiście całość nałożona na "szpilkę" coś na wzór jak na załączonych materiałach. Krążki nie kombinowane na razie jeden na drugim równolegle. Każdy krążek dospawany do wałka, między krążkami szczelina aby pospawać.

Byłem u tokarza i razem stwierdziliśmy, że one nie mogę być ruchome. Jedyny pomysł jaki mi zarazie wpadł do głowy to aby wykonać coś podobnego, należało by wytoczyć kilkanaście krążków z blachy 20mm. Na wałek powiedzmy 25mm nałożyć na siebie te krążki, ale otwory w nich wywiercone na mijankę.

Niestety ale nie mam wyobraźni aby to wsio narysować. Byłbym bardzo wdzięczny jeśli Szanowne grono by mi w tym pomogło.

Wysokość "wiertła" to powiedzmy 40cm. W największym miejscu średnica otworu w ziemi to 20cm.

Grubość blachy to 2cm. Czyli 20 krążków .

Serednica wałka 20mm. Taka dlatego, że to moje największe wiertło na poczciwej WS15.

Pozdrawiam serdecznie.

Czy te poszczególne "talerze" się obracają, czy to jest wsio na sztywno?

No i czy posiada to jakąś nazwę konkretną?

Panowie może to nie odpowiedni temat ale co to za "urządzenie"? jak takie coś wykonać.
Czy to aby realne, że to będzie działało? Potrzebuję świder do wiercenia w gruncie, a to co poniżej to było by dla mnie zbawieniem, ponieważ nie trzeba wyciągać urobku na powierzchnię.

Ma ktoś jakiś pomysł? Chętnie bym wypróbował podobne rozwiązanie a akcji.

Wygląda jakby wgniatało w boki odwiertu urobek.

Pozdrawiam



http://ranlab.ru/Drifter.htm

Proszę o przeniesienie w odpowiednie miejsce jeśli administracja uzna za stosowne.