Koledzy, super, wielkie dzięki za fotki. Dtr-kę mam z tej strony:
http://www.drogakaszubska.pl/sklep_TUE_35.htm
Tokarkę odbierałem ze szkoły w Toruniu ale płaciłem handlarzowi który ją kupił na przetargu. Tokarka była w częściach ale jak mnie zapewniano kompletna. Niestety są braki i czekam teraz na powrót instruktorów z wakacji żeby otworzyli swoje szafy i szkoła zobowiązała się te brakujące elementy przesłać. Jeśli ich nie dostanę to najprawdopodobniej maszyna rozpocznie nowe życie jako cnc.
Mat3ys ja spotkałem się z tym, że do rurek wprowadzane są knoty przez które powoli przesącza się olej.
Kavior, czy dobrze widzę że pod dekielkiem wewnętrznego łożyska są podkładki. Będzie Ci się bardzo szybko wylewał z tej komory olej.
Znaleziono 2 wyniki
Wróć do „TUE35 wymiana lozysk wrzeciona”
- 19 sie 2016, 22:32
- Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
- Temat: TUE35 wymiana lozysk wrzeciona
- Odpowiedzi: 122
- Odsłony: 17576
- 19 sie 2016, 10:37
- Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
- Temat: TUE35 wymiana lozysk wrzeciona
- Odpowiedzi: 122
- Odsłony: 17576
Witam,
kupiłem również TUE35 ze szkoły, samochodówki toruńskiej,staram się ją zreanimować bo po pracy jako tokarka służyła uczniom jako materiał dydaktyczny, rozbierali ją i składali ale niestety jedyne narzędzia które do tego celu używali to młotek, przecinak i stalowa rurka. Jest nie tyle zużyta co zmasakrowana ludzką ręką. Wymieniłem łożyska na wrzecionie bo były wcześniej już wymieniane tylko bieżnie nabijano tłukąc po nich młotkiem, tragedia. Pierścień od strony dekielka zewnętrznego o którym kolega kavior pisał jest pierścieniem uszczelniającym. W moim przypadku po osadzeniu ciasno na wrzecionie jest do niego przykręcany małą śrubeczką, oczywiście był w dwóch częściach, spokojnie może być dorobiony z poliamidu. Mają może koledzy fotkę wrzeciennika od środka bo chciał bym wiedzieć jaki jest rozkład rurek do smarowania, niestety są powyrywane.

kupiłem również TUE35 ze szkoły, samochodówki toruńskiej,staram się ją zreanimować bo po pracy jako tokarka służyła uczniom jako materiał dydaktyczny, rozbierali ją i składali ale niestety jedyne narzędzia które do tego celu używali to młotek, przecinak i stalowa rurka. Jest nie tyle zużyta co zmasakrowana ludzką ręką. Wymieniłem łożyska na wrzecionie bo były wcześniej już wymieniane tylko bieżnie nabijano tłukąc po nich młotkiem, tragedia. Pierścień od strony dekielka zewnętrznego o którym kolega kavior pisał jest pierścieniem uszczelniającym. W moim przypadku po osadzeniu ciasno na wrzecionie jest do niego przykręcany małą śrubeczką, oczywiście był w dwóch częściach, spokojnie może być dorobiony z poliamidu. Mają może koledzy fotkę wrzeciennika od środka bo chciał bym wiedzieć jaki jest rozkład rurek do smarowania, niestety są powyrywane.
