1. stół ma spore luzy na nakrętce (w dodatku śruba jedenej z osi jest ułożyskowana tylko z jednej strony i lata nieco na boki jak nie przymierzając stara ...

2. ze względu na konstrukcję prowadnic i sporą masę (żeliwo) mogą być problemy z poruszeniem stołu przez silnik krokowy (ale to trzeba by sprawdzic).
O ile problem oporów jest, jak mi sie wydaje, do ominięcia (przy odpowiednio mocnym silniku), o tyle luzy nakrętki trzeba by skorygować. Nie jest to jednak proste - nakrętka stanowi całość ze stołem (odlew) nie można jej zdemontować. Pozostaje więc: (radykalnie) odciąć ją i zastąpić bezluzową, lub - dodać odpowiednią nakrętke (np. tworzywo lub druga plus spręzyna) 'przed' i połączyć ze starą. Tak czy siak - ze względu na trapezowe gwinty - bez usługi tokarzarza się nie obejdzie (no chyba że skompensujesz luzy na drodze programowej... ale to już nie moja branża

Mam nadzieje że moje skromne uwagi okazą się pomocne w podjęciu decyzji o zakupie stolu

pzdrw
tschaya
PS Co do ceny to mozę poszukaj jeszcze gdzie indziej - stół produkuje czeska Proma (a przynajmniej sprzedaje)