poza samą unią miałem na mysli fakt, że Belgowie są podzieleni na conajmniej dwa obozy etniczne i nie potrafią się dogadać, w Hiszpanii podobnie, za dużo tego euroentuzjazmu było, wystarczyło tylko uwolnić handel i strefe bezclową i wymiany pracowniczej.
na poczatku przystapienia do unii czytalem jakiś dowcip na temat wymagan, ze w unii się cos tam zaleca, a u nas to musi być wdrożone no i mamy tak jak mamy, potencjalni klienci naszych dzialalności sp***rzają z polszy calymi rodzinami, a wszelkie "tuszczenie" o kant d rozbic, obiecanki cacanki i coraz wieksza kontrola w imię dobrobytu?

cos tam sie unia przekomarzała ze stanami o handel w strefie bezcłowej. sama idea znakomita, pomijam juz fakt że unia jest unią, ale na przyklad jakby Polsza miała taką strefę z usa, to handel kwitłby w najlepsze.
przykładowo oglądam nowe samochody. dodge ram w polszy 75 tys $, w usa 25 tys $, gdzie sie podziało 50 tys pomijając posredników i koszty transportu ? to jedyne 150 tys PLN. dealer ma wysoka marżę? a transportowiec bierze do ładowni tylko 100 samochodow biorąc od sztuki 25 tys dolców ? to tylko statek kupować za dowolnej wielkosci kredyt, bo szybko sie splaci hehe

wyszła ostatnio nowa dyrektywa odnosnie CE, aż mi sie nawet nie chce jej zgłebiać, atakuja mnie jedynie spamem o szkoleniach z CE i bardzo surowych wymaganiach dla maszyn i blablabla zastraszanie
przyznaje rację Korwinowi - ropieprzyc tą unie na 4 wiatry a zostawic strefe shengen, w brukselce tamtejsi koczownicy nie potrafią sie dogadac pomiedzy sobą, a nam będą rozkazywać

jezcze przez jakis czas będziemy karmieni absurdami z prlu w nowym wydaniu, ale w koncu przyjdzie taki moment ze naród się zbuntuje, a przydaloby się więcej normalności, jakos w innych krajach się da i pewnikiem dlatego tam emigrują nasi rodacy, czesto w ciemno i bez znajomosci języka, bo mają przed oczyma wizję normalności, chociaz poczatki zapewne będa ciezkie.
u mnie ponad 3/4 rodziny wyemigrowało zaraz po przylączeniu sie do ue, teraz zyja na innym poziomie, my zas nadal taplamy się w tym "co wolno wojewodzie to nie tobie ..." itd

wg tej statystyki przelom nastąpil gdzies w 2001 ? tylko ze jak masz wzrost ilosci pojazdow to jest tloczniej, to wtedy chyba masz gorsze warunki brzegowe do zginięcia hehe

nie znam się, ale od kiedy funkcjonuje ITD ? i co było przed nią jesli coś było ?policja no ok, krokodylki wyskoczą z tekstem ze jak nie beda pracowac w inspekcji to gdzie ? w d...e, malo to roboty jest ? podobnie z rozbuchaną administracją panstwowa czy strażą wsiową, od razu pojawai się problem "gdzie my będziemy pracowac jak nas wywalą", możecie się przekwalifikowac,
"uwarzam rze" za dużo tego świetego bydła
podobnie rzecz ma sie ze swiatlami w samochodach na okragło, czemu Niemcy nie mają takich wymagań a jezdzą duzo szybciej ? ktos kiedys powolywal sie na pochlanianie energii przez zapalone swiatla, a jakiś minister wyskoczyl ze klima pobiera wiecej, no zgoda pobiera, ale ile wtedy aut miało klimę? poza tym klimy nie uzywa sie na okragło, swiatła zas wszyscy obowiązkowo, i jeszcze kwestia psasów bezpieczenstwa - w latach 80 tych jezdziły syrenki, fiaciki, wartburgi, nosorożce i inne badziewie bez rozbudowanych systemow kontroli czy to hamulcow, czy kontroli trakcji itd, mimo to wszyscy jezdzili 60 po miescie, a pasy zapinało się poza obszarem zabudowanym, statystyki wypadkow jakos specjalnie sie nie zmieniły, więc po co to bylo ? w tym samym celu co rozbuchanie inwigilacji obywatela ?