fajna

BYDGOST pisze:Odnośnie wózka osi Y to wg mnie słabe punkty są w miejscach zaznaczonych przeze mnie czerwonymi kółkami. Patrząc z góry a potem z boku widzimy, że miejsce gdzie stykają się elementy pionowe i poziome to zaledwie grubość płyty i wzmocnienia po bokach nic nie dadzą. Trochę by pomogło zwiększenie szerokości płyty poziomej wg linii czerwonych plus żebra pionowe.
Możesz zamieścić sam rysunek tego wózka?

chyba nie
najwiekszy moment powstaje od osi Z, patrząc z góry w płaszczyznie xy, głowną rolę odgrywają momenty skręcające wózków Mx i My - dla freza są one znikome, zwłaszcza ze narzędzie znajduje sie w centrum układu.
najwiekszą zmora tego rozwiązania moze byc moment Mz wyrywający płytę do góry od nacisku freza i tu wazna jest masa układu, wytrzymalośc gwintów w wózkach, jezeli jest to 3 osiówka o malym skoku (200mm) do frezowania drewna i sklejki, a kolega Smouki zastosowal prowadnice Hiwin w rozmiarze 20 lub 25 to nie ma problemu.
powiekszanie płyty nic nie da

no co ty hehe

nie musisz sie ze mną zgadzac, przeciez ja nie gryze, nie wiem co ryzykujesz nie zgadzając sie ze mną hehe, nie napisaleś ile zetka bedzie miała skoku, stąd tez mozemy sobie gdybać.

to nie przejdzie, zbyt wiotkie

hehe, w zasadzie wnioski to doswiadczenie i to czego unikac przy budowie następnej - unikac aluminium, poza tym im dłuższa noga zeta z cięzką głowicą tym wieksze drgania, chociaz kielich umieszczony na 4 prowadnicach i noga takze, a im wieksze drgania tym mniejsza prędkość pracy, czyli trzeba to umasywnić. Mam nowe koncepcje zarówno pomysł jak i sprawdzenia obliczeniowe, ale tym sie juz nie podziele. mam też pomysł na glowicę, o mniejszej masie, bez problematycznego zawijania kabli i na serwkach. ogólnie duzo przemyślen odnosnie konstrukcji i dynamiki pracy

Twoj pomysł jest stary jak swiat hehe, ja juz te suwnicę stworzylem i wyciagnąłem wnioski