pitsa pisze:Pamiętam, że miałeś już kiedyś z jakiegoś starego silnika Stirlinga robić...
w sumie to mi sie ten silnik przydał - do bulbulatora poszedł, no ale pewnie kiedys jeszcze sie wezmę.
Już nie wspomne o tym, ze dwa lata temu budowaliśmy z kolegami coś na wzór tego unego fly whell, tylko ze koło zamachowe z dwóch blach 12mm wycietych w okregi na fi 1500, udało sie to rozbujac do 400 obr/min, tylko ze prądnica 50kW okazała się silnikiem hehe
no, ale kiedys sie to skonczy, dostało piwnicę na to kiedyś.
Tak poza tym nowy warsztacik sie robi.

no a dzisiaj zabawy z odkopywaniem aurory

Dodane 11 minuty 34 sekundy:
emsc pisze:Najwyżej wcześniej dostaniesz nerwicy albo zawału.
to kiedy bedziesz miał ten zawał?