Ja bym do tego podszedł w ten sposob, że w miarę jedzenia apetyt rośnie. Zakładam że nie ma to byc maszynka do wstępnej nauki, a raczej już do lepszych zadań z nauką przy okazji. Czyli będzie drewno, będą drewnopochodne, potem jakies plastiki i na koncu alu itd.
Oszczędzanie na siłę jest tu bezcelowe. Zwykła grawerka do drewna itd z wrzecionem 1kw - krokowce 1,8Nm, frezarka do drewienka ale bez żyłowanych parametrów w głebokosci cięcia frezami od fi 6 - conajmniej 3 Nm, cos bardziej 4,5Nm, lizanie alu 8Nm, męczenie alu 12Nm itd.
Konstrukt mechaniczny też ma do gadania, bo mniejsze zapotrzebowanie momentu jest na srubach ze skokiem 5mm w stosunku do listew zebatych gdzie "skok" to jeden pełny obrót koła zebatego, gdzie ów obrót trzeba zredukować mechanicznie jakąś przekładnią. Co do samych krokowców - optymalnie winny kręcić się do 15 obr/s - czysty, bezzakłoceniowy impuls otrzymamy na linuxie, jesli bierzemy pod uwage transmisję sygnału przez LPT 25kHz, a jeśli ethernetem (100kHz) to chociazby csmio. Pamiętam że udało mi się rozkręcić kiedyś krokowce do 25 obr/s poprzez csmio własnie i to bez gubienia kroków, ze śrubami o skoku 5mm maszynka dawała czadu.
W przypadku tej zabawki najlepszym wyjsciem byłoby zastosowanie hybryd 8Nm, a dlaczego, to sie juz kolega w trakcie zabawy dowie.
Krokowce są dobre do niezbyt szybkiej pracy, gdzie wykorzystuje się pełny moment w połączeniu z linuxem - tu pojawiają się przeróbki wszelkich grzmotów.

kurde duzo gadania bez sensu, a kupiłby se koles silniczki 8Nm 6A, do kazdego sterownik typu m880 czy coś w ten desen, plus płytka sterująca, zasilacz, trafo itp i robi tą swoją zabawkę, tymczasem temat zszedł na du** Maryni