Jeżeli Ci do soboty nie dostarczą frezów to w niedziela rano jedź do Słomczyna tam jest paru ludzi z za Buga takich sensownych, którzy nie handlują mydłem i powidłem. Oni sprzedają profesjonalne narzędzia do obróbki metodą skrawania. U nich kupisz frezy i do drewna i do metali. Ja trzy lata temy kupiłem pięć frezów do drewna, a kupiłem poprostu do zabawy bo mnie podpuścili moi miejscowi koledzy. Podczas pierwszego frezowania jak to się mówi "kopara mi opadła" frez w drewno wchodził jak w masło wycinał wszystko z idelanymi krewędziami i płaszczyznami. Mało tego przy pięciu sztukach zapłaciłem z rabatem czyli po 2 zł (słownie dwa złote) za sztuke. A za parę dni przyjechał do mnie handlowiec z "firma z tradycjami" i chciał mi sprzedać frezy "super mocne i wytrzymałe" za 260zł sztuka. Po założeniu do obrabiarki frezy wchodziły w materiał ale tylko na dłogość 1 do 1,5 cm i się łamały i tak trzy razy po kolei i wszystkie pękały w ten sam sposób. Jeden z kolegów tu na forum wytłumaczył mi jak zgrzewają cześć roboczą z uchwytem freza. Te freziki z za Buga używam tylko do reliefów. A dlaczego są tak wytrzymałe bo ponoć są robione z najlepszej stali i na rynek wewnętrzny federacji rosyjskiej i można je kupić w każdym sklepie narzędziowym w moskwie i ponoć jest to narzędzie na porządku dziennym i nie trzeba czekaż na dostawe tak jak u nas paluszki słone.loook pisze:czekam na te frezy czwarty dzień...
robert