Dokładnie o tym myślałem. Ale po zablokowaniu dysz w stole, Ty miales takie małe koreczki a ja jeszcze na każdym przewodzie taki mały "kranik" jak położyłem zwykłą płyte meblową to czy ona była duża czy mała to jej nawet uderzając młotkiem w bok nie mogłem przesunąć ale jak zrobiłem podkładke z mdf i musiałem powycinać półki za jednym przejściem to 10cm po wejściu freza płyta zaczała przesuwać się w tą strone w którą "jechał" frez. Efekt, żeby było śmiesznie frez cały tylko w płycie krawędzie poszczerbione/powyłamywane i w paru bocznych dociskach aż się śruby połamały. Ale jak w tej konfiguracji ciołem na trzy przejścia, krawędzie ładne a płyta nawet nie drgneła, ale kiedy chciałem nią poruszyć na włączonej pompie to z trudem ale ja zepchnołem ze stołu. Jaki wniosek? Płyta meblowa na podkładce jak frez jedzie na trzy przejścia to bez kłopotu tnie, ale płytę wtedy można przesunąć z trudem ale można. Jak chciałem to wyciąć za jednym razem to płyta zaczeła się ślizgać pod oporem pracującego freza. I teraz czy ja dobrze mówię, najpierw płyte mdf chciałem użyć jako podkładke ale później pożegnałem stół z pompą i zrobiłem z niej fronty do szafek. Z tego co mi magazynier/zaopatrzeniowiec przywiózł to mała być płyta mdf i mnie też się wydawało, że to mdf.


robert

Kolego lajosz

A pewny tego jesteś. Płyta położona na mdf nie poleci w górę ale się po nim ślizga i teraz jeżeli frez wirujacy wchodzi w nią na calą grubość i jeszcze zaczyna ją "pchać" w osi x lub y to chyba płyta na mdf zaczyna się ślizgać i robi się niebezpiecznie. Nawet jeżeli to są duże gabaryty to w pewnym momęcie może zacząć "tańczyć" na stole a z racji dużych gabarytów i wagi to tylko powstrzymuje ją pracujacy dość gróby frez. A z tego co ja czytałem to tam były dwie płyty sklejone/złączone ze sobą płaszczyznami, więc był to podwójny ciężar i z rozbujaniem jego nie ma wiekszych problemów przy tego typu obróbce

Ale przecież płyta meblowa z obu strona pokryta jest laminatem który powietrza nie przepuszcza dlatego do niej stosuje się stół podciśnieniowy. A mdf to ja pierwsze słysze, żeby wogóle przepuszczał powietrze. Nie podważam tu Twojego doświadczenia bo nie oto tu chodzi ale mnie uczyli, że stół w przysysem to stosuje sie do materiałów które mają na tyle gęstą strukture, że żadne gazy ani płyny przez nią nie przechodzą. Nawet jeżeli stosujemy blokady z boków to ja bym dwóch płyt bał się przysysać do stołu jednocześnie. Nigdy nie przenosiłeś płyt - jak chcesz podnieść płyte leżącą na drugiej to jest ciężko ale jakbyś ją pchnął to się ślizga jak na przyslowiowym lodzie.

robert

No własnie w trakcie pisania swój post umieścił kol. Marcin3324. To teraz mam pytanie.
Na stole z podsysem kładziesz mdf i na to płyte i dociskasz jeszcze rolkami ale takimi które dociskają z boku czy z góry?

robert

Kolego marcin3324

Może napisz po kolei jak wyglada u Ciebie proces obróbki od początku do końca: jak robisz program, jak ustawiasz obróbki. Tylko mnie pisz, że frez zjeżdża w materiał bo to wiemy.

Piszesz, że używasz stoły podciśnieniowego. To jak on dział skoro piszesz, że " plyta lezy na podkładzie z mdf", to co tą płyte trzyma skoro pod nią kładziesz mdf?

robert

marcin3324 pisze:Ale jak ustawić ta rampę spiralna

W każdym Cam-ie jest taka opcja zejścia freza do materiału tam można wybrać jaki ma być kąt schodzenia i jaki rodzaj zejścia czyli spiralny, linniowy itp. Ale żeby ustawić rodzaj rampy i ścieżki zejścia narzędzia bez żadnej kolizji to tak jak pisałem wcześniej trzeba cały program zrobić od początku i mało tego można przejrzeć wizualizacje aby wyeliminować błędy. Program jeżeli będzie taka potrzeba - jak np niszczenie obiektów na ścieżce zejścia sam skoruguje i ominie obiekty na drodze freza.

robert

frontside pisze: Problem jest nieco bardziej złożony w przypadku diamentowych frezów trzpieniowych. Problem w tym, że płytka wiercąca ma mniejszą średnicę niż pozostałe (aby nie frezować w ruchu roboczym - w końcu jest z węglika) i jeżeli wiercisz pionowo to pozostałe zęby próbują skrawać powierzchnią która nie jest do tego przystosowana.
Rozwiązaniem mogłoby by być narzędzie z płytką wiercącą z diamentu o takiej samej średnicy jak pozostałe.
Poza tym frez to nie wiertło...

To że frez nie jest wiertłem to ja dobrze wiem. Ale kolega z tego co napisał to chyba tak go używał - ale tego nie wiem i nie widziałem. Tak jak napisałeś płytka na szpicy freza ma mniejszą średnice niż pozostałe płytki. Dlatego te pozostałe zaczynaja skrawać materiał i w ten sposób właśnie się grzeją. A że frez pracuje całym obwodem to płytki nie mają kiedy ostygnąć i najprawdopodobniej to jest przyczyną grzania sie freza. Dlaetgo moim zdaniem należy "popracować" nad kątem wejścia w materiał.


robert

Jeżeli bawiłeś się kątami i dalej frez zachacza o elementy już wyfrezowane to znaczy, że robisz coś źle. Bo CAM "tnie" Twoją bryłe na plastry poziome i nie ma możliwości aby kierował frez w miejsce które jest już wyfrezowane. Ustaw ścieżke wejścia linniową lub spiralną odpowiedni kąt np 10 stopni, zrób plik i sprawdź jak będzie frezował.

robert

To oprócz katów musisz jeszcze zmienić rampe/ścieżke. Jeżeli zachacza o elementy obok to ustaw nie spiralną tylko linniową. A jakiego CAM-a używasz?

robert

Zaraz zaraz, ale żeby zmienić kąty wejścia to trzeba cały plik zrobić od początku i wtedy program jakby automatycznie minie elementy już wyfrezowane.

robert

marcin3324 pisze:Frez wjeżdża pionowo w dół np od środka płyty

To teraz juz wiesz dlaczego frezy Ci pali. Frez nie powinien schodzić pionowo w dół bo wjeżdżając w materiał zaczyna frezować całym obwodem i się "smaży" czyli nie zdąża się schłodzić i zapycha się urobkiem. Frez powinien wjeżdżać w materiał po rampie/ścieżce spiralnej o średnicy większej niż średnica freza. Wtedy nie frezuje całym obwodem tylko jego częścią i wypluwa urobek oraz w skutek wykonywania ruchu obrotowego ma szanse się ochłodzić. Też jest ważny kąt wejścia w materiał tak aby nie powodować przegrzania narzędzia i pozwolić aby urobek został "wyrzucony" poza obszar frezowania.

robert

To mi kolega lajosz teraz wytłumaczył co to jest ta rampa. Ja to znam ale pod inną nazwą ale o to samo chodzi.

robert

marcin3324 pisze:Wchodzi w materiał wiercac

Chwila może je źle rozumiem ale dam taki przykład. Robisz jakiś element który ma otwory o średnicy 10mm i frezujesz to frezem 10mm?
Czy może frez zjeżdza pionowo w dół, wchodzi w materiał na zadaną głębokość i dopiero rusza w osi x lub y w linni prostej?

robert