poorchava pisze:Generalnie ENIG zawsze wymaga dopłay,

W Eurocircuits jak zamawiasz prototypy, to w najtańszej opcji jest "random" - czyli dowolne wykończenie bezołowiowe. Kilka razy dostałem złoto, ale mimo że dobre, do lutowania ręcznego jest gorsze niż zwykły HASL

[ Dodano: 2012-10-20, 14:19 ]

AOLEK pisze:1szt termotransferem czy zamawiać 10+2szt 10x10cm i dopiero testować sprawdzać swój projekt?

Z mojego doświadczenia ( a zrobiłem sporo projektów) pierwszy prorotyp praktycznie zawsze wymaga poprawek. Zrób termotransferem

poorchava pisze:natomiast D-PAK powinien mieć thermal viasy pod blachą,

Do D-packa są radiatory który lutujesz razem ze scalakiem. D-PAK polutujesz większą lutownicą bez żadnego problemu - nie trzeba hot aira.

Mam w pudle 12 sztuk IR2111 i 3 sztuki IR2110 których nie wykorzystam - nie lubię układów IR2xxx, bo jak działają - to dobrze, ale jak nie - to wszystko dymi i nie wiadomo dlaczego.
Mogę Ci oddać - sam robiłbym kontroler bez pomp ładunkowych ( na parach komplementarnych NP)

Po prostu prościej(i taniej) jest jednak robić to w oprogramowaniu. Obejrzyj sobie to rozwiązanie Microchipa ( linki wcześniej) gdzie zamieszcza gotowe rozwiązanie - jako jedni z nielicznych dają przyzwoitej jakości soft + platformę bazową do testów.

Leoo pisze:

kasztan pisze:Proszę powiedz mi, które karty katalogowe L297 i A3977 czy jeszcze innego układu?

Wszystkie impulsowe sterowniki silników krokowych zawierają chopper, pracujący w pierwszym lub drugim trybie.

Te lepsze dodatkowo jeszcze nieco urozmaicają przełączanie składową stochastyczną ( przypadkową - w sposób pseudolosowy zmieniają nieco czasy przełączeń/sterowania) aby unikać paskudnego pogłosu rezonansu.

Też mógłby być - jako jeden z wielu dobrych wyborów.

Ale rozstrzygająca dla projektu będzie jednak wiedza i determinacja projektanta.

kasztan pisze:. Ja generalnie używam takich programów jedynie do poruszania się po kodzie. Do tego celu moim zdaniem najlepszy jest Source Insight.

Też go używam. Ale proponuję jednak spróbować czegoś wiekszego - warto. Naprawdę przyspiesza pracę.

Z kompilatorem nie ma problemu - Sourcey Lite

http://www.mentor.com/embedded-software ... e-edition/

tyle że nie widziałem ( poza Eclipse) sensownego darmowego debuggera.

PS. A Eclipse jest dla mnie ciężkostrawny ( był - bo się go pozbyłem)

Nie ma jak chińszczyzna

Jest tam klon J-linka (nielegalny) oraz do tego trzeba dołożyć komercyjne środowisko.

Dla microchip'a - kilkaset złotych.

Dla Arm'a - od kilkunastu ( Eclipse + Jtag na FTDI) do paru tysięcy ( ja zainwestowałem w Rowley Crossworks + JLink)

Pracuję na wszystkich tych układach/rodzinach ( AtMega, LPC, Microchip). Dla mnie, mimo mniejszej mocy Microchipa, jego wbudowane układy peryferyjne stanowią o jego przewadze.

Ale każdemu według jego potrzeb