Podoba mi się taka żywa dyskusja na temat bezpieczeństwa.
Draco - nie załapałem na początku z tym rozłączaniem napędu ale już wiem że chodzi o dźwignie uboczki (dać na zero). Nie robię tego bo sterowanie jest na falowniku i bardzo małe szanse że się przypadkowo uruchomi (opadająca dźwignia od uruchamiania bo o takich gdzieś słyszałem czy trącenie przeze mnie lub kogoś). Trochę inaczej wygląda start takiej tokarki z falownika a inaczej strzał przy włączeniu bezpośrednio w sieć. Słownie raz w życiu zostawiłem kluch w uchwycie i efekt był taki że klucz wypadł pod wpływem siły ciężkości gdy uchwyt się obrócił o ok 1/3 obr. a nie wystrzelił jak ma to miejsce klasycznie.
Jak się dobrze przyjże to niezła maszynka do mielenia mięsa jest pomiędzy uchwytem a tą deseczką
![Embarassed :oops:](https://www.cnc.info.pl/images/smilies/icon_redface.gif)
.
Gwint ma ok. 4-5mm więc takie prowadzenie tulei by wystarczyło. Konika to mi taki gwint nie uciągnie jest dość solidnej konstrukcji.
Zastosowanie tulei szybkomocującej
![](http://www.obrabiarki.biz/Kramik/images/Tuleje%20DAM6-40.jpg)
(mam podobny system) jest tu jak najbardziej odpowiednie bo odpada uchwyt szczękowy powodujący spore zagorzenie.
Jak widać elementy ruchome i klucz mają czerwone znaczki to tak dla urozmaicenia barw i lepszej orientacji. W lewej ręce mam podwinięty rękaw no i oczywiście jak tylko myślę o toczeniu zakładam okulary.
Dodano
tu jest konstrukcja dla mnie
https://www.cnc.info.pl/topics89/oprawk ... t11273.htm