Pomyślałem że chyba najlepiej będzie jak sam sprawdzę i kupiłem kamerkę Logitech pro 9000, jakiś laser liniowy powinienem mieć a i projektor jest skąd wziąć na próbę.

Pomysł zostawiania włączonej maszyny na noc trochę mnie przeraża - ja już widziałem jak się stolarnia pali.

Ciekawy pomysł, ale jednak wolę oddzielne urządzenie. Nie chcę trzymać nowego kompa w warsztacie ze względu na "niesprzyjające" warunki.

Skanował będę głównie ręcznie wykonane modele które potem będę odtwarzał na frezarce. Szacuję że będzie to od kilku do kilkunastu skanów w miesiącu. Mocny komputer już mam. Kwota którą podałem, ma pójść tylko na skaner plus soft. Oczywiście jak wspomniałem kwota nie jest ostateczna.
Zależy mi na w miarę wiernym odtworzeniu skanowanych modeli - ma to duże znaczenie w przypadku dorabiania brakujących elementów w zabytkowych meblach.

Właściwie wystarczy, bo właśnie nad nim myśle. Pytanie tylko czy wystarczy laser czy lepiej doinwestować w projektor. skaner ma służyć do skanowania elementów nazwijmy to dekoracyjnych.

Mam potrzebę zrobienia sobie skanera 3D. Maksymalne wymiary przedmiotów do skanowania to średnica 300mm, wysokość 900mm. Budżet przyjmijmy na początek ok 3500zł (jak wyjdzie 4000 to tez przeżyję). Na początek pytanie czy lepiej zrobić to na laserze czy projektor i światło strukturalne?
Pytań mam jeszcze kilka ale wyjdą one w trakcie jak zdecyduję się w którym kierunku pójść.

Pozdrawiam
Adam