Dzięki Panowie.

Pozdrawiam

1) Draco dzięki za uchwyty. A czy ktoś w Polsce tym handluje bo mam parę pytań.


2) Jak to jest z trwałością noży tokarskich. Do tej pory używany jest do obróbki detali nóż krążkowy którego trwałość jest zabójcza - wystarczy go lekko podostrzyć co tydzień i jedzie dalej. W nowej maszynie taki nóż nie może być zastosowany ze względu na to, że obrabiany detal jest nieruchomy. Pewnie więc będzie trzeba dorabiać ostrza kształtowe i mocować na obrotowej głowicy - tylko gdzie takie ostrza się dorabia, ile to kosztuje i jak jest z trwałością (bo jak co godzinę trzeba będzie nóż wymieniać to lipa).

Pozdrawiam

No właśnie o takiej głowicy z dosuwem ostrza myślałem. Coś w stylu uchwytu dwuszczękowego z pneumatycznym dosuwem - nie wiem tylko czy pneumatyczny da radę ze względu na opory skrawania i drgania.

Zdzicho - Stół obrotowy o jakim myślę jest tak zrobiony, że przed obrotem podnosi się o jakieś 5 mm więc spokojnie detal ominie resztę pręta. Poza tym można detale ciąć wcześniej. Co do obróbki to raczej będą obrotowe narzędzia.

Kopciuch - Kompletnie odpada gwintowanie poza maszyną. Jeśli byłoby poza maszyną to w najlepszym wypadku na jakimś półautomacie a w najgorszym na ręcznej gwinciarce - odpada.

Dokładnie.

Kombinowanie a zwłaszcza myślenie to przyszłość narodu.

Jeśli chodzi o głowice to wydaje mi się, że nie ma co na siłę wymyślać tylko trzeba zastosować jakieś już produkowane. Tworzenie czegoś od nowa a zwłaszcza wykonanie jest raczej bez sensu. Ostatnio zamawiałem tulejki zaciskowe od znanego polskiego producenta i okazało się, że na 10 szt każda była inna.

Pozdrawiam.

Właśnie sterowania bałem się najbardziej bo w tym temacie zielony jestem. Rozmawiałem jednak na targach z facetem, który się tym zajmuje i on twierdzi, że nie ma najmniejszego problemu żeby wszystko działało. Nie wiem jak czy plc cz pc ale skoro obróbka odbywa się jednocześnie na wszystkich gniazdach to raczej nie ma problemu żeby jednocześnie uruchomić wszystkie jednostki obróbcze. Tym bardziej, że jak zapewnił mnie gość z Euromy w tych jednostkach są tylko dwie krańcówki i po wszystkim. Tak więc ruchy były by prymitywne: obrót stołu, dojazd jednostki i odjazd. Tuleje zaciskowe będą się zwalniały tylko w dwóch miejscach - przy wyrzuceniu detalu i przy jego obrocie o 180. Przy zastosowaniu gniazd pneumatycznych z tulejami (nie wiem jak się to fachowo nazywa) też nie będzie problemu żeby to odpowiednio zasterować.

[ Dodano: 2009-05-21, 13:31 ]
Chciałem zastosować gniazdo podobne do tego

http://www.jato-precision.com/EN/produc ... tChuck.htm

są rozwiązania w których tulejka jest zaciskana poprzez nasuwającą się na nią rurę czy coś i wtedy detal nie jest wciągany do środka. Dodatkowo w prosty sposób można zamontować z tyłu wymienne zderzaki do regulacji długości detalu.

Kolego bob35 a czy automat rewolwerowy jest w stanie zapewnić wydajność min. 700 szt/h? Bo jakoś nie chce mi się w to wierzyć. Jeśli jednak tak to faktycznie poproszę o namiary - chętnie zobaczyłbym takie maszyny.

Kolego Zdzicho - widziałem w jednej firmie obróbkę podobnych rzeczy na automacie tokarskim, który wypluwał gotowy detal. Mówili na niego cent czy jakoś tak. Z tym, że jego wydajność była śmieszna bo około wiaderko dziennie. Przy tym silnik olbrzymi, chłodzenie itd. (Takie detale wydaje mi się, że spokojnie można na sucho obrabiać.) Mój klient jest przekonany, że budowa specjalistycznego automatu będzie znacznie lepsza i ja się z tym zgadzam.

Oto rysunek detali.

http://w174.wrzuta.pl/obraz/3ry2OfhfPZV/bolce

Każdy typ konektora musi być wykonany w trzech długościach, a więc musi być regulacja w uchwycie zaciskowym. Docelowo planowane są dwa automaty - jeden na konektory męskie, a drugi na żeńskie. Detale wykonywane są z pręta. Tylko zastanawiam się czy do tulei wprowadzać pręt i obcinać na wymiar czy też ciąć na wymiar tuż przed wprowadzeniem do tulei.

Z pewnością wrzucę zdjęcia.

Co do uchwytów z tulejkami to na razie znalazłem coś takiego:

http://www.hardingeus.com/index.asp?pageID=63&prodID=82

A może ktoś w Polsce się tym zajmuje - po co kasę za granicę wysyłać.

Dzięki za odzew, już wyjaśniam.

Zdzicho
Faktycznie jest to dopiero drugi automat tego typu jaki zamierzam wykonać ale pojęcie o mechanice i konstrukcji mam co potwierdzają inne projekty. Chciałem popytać jakie macie pomysły na rozwiązanie zamocowania pręta i uniknięcie jego wciągania do środka tulei podczas zacisku.

Skoti
Rozmawiałem z przedstawicielem Euromy i stół obrotowy oraz jednostki obróbcze (7 szt.) będą kosztować ok 60 tys. Mam nadzieję, że z resztą (wykonanie, sterowanie, itd) będzie to drugie tyle. Oczywiście nie robię tego żeby sobie w garażu postawić tylko dla klienta.

Decodrew
To na pewno nie jest taki uchwyt.

Bob35
Tulejka może jest zwyczajna, ale gniazdo nie. Trzeba zrobić zderzak, żeby pręt nie był wciągany do środka tulejki. Z kolei trzeba też zapewnić regulację długości obrabianego detalu czyli przesuwać zderzak. Jak będzie 10 gniazd to wypadałoby żeby zrobić to za jednym razem a nie na każdym gnieździe oddzielnie. Chyba, że można by zderzaki wymieniać (rozwiązanie lepsze bo zderzaki przesuwane mogą z czasem się same przesuwać i detale będą różnej długości ale za to bardziej pracochłonne). Tylko jak łatwo wyciągnąć zderzak ze środka gniazda.

Hajaszek
Chodzi o to, że w firmie dla której to robię produkcja jest już zautomatyzowana tylko, że odbywa się na kilku automatach (każdy do innej operacji). Właściciel chce maszynę, na której będzie wykonywany detal od początku do końca przy zapewnieniu wyższej wydajności. Nie bardzo więc widzę możliwość przebudowy innej maszyny.

Dziękuję za dyskusję. Ale ponawiam pytanie - czy wiecie może jaka firma zajmuje się produkcją gniazd, a nie tylko tulejek.