Eeee panie, tak to w krainie Linuxa lupanegotuxcnc pisze:...
I to jest całkiem przyzwoita prędkość.
Szybciej to zawsze coś będzie za krzywe, za ciężkie, za słabe ...
To jest bariera technologiczna, którą można przełamać mnożąc kosztorys razy dziesięć.
.

W kraine Windows czas to pieniadz

A powazniej - nie widze zadnych przeciwwskazan zeby maszyna smigla
10.000mm/min ruchy jalowe. Oczywiscie z odpowiednim algorytmem
akceleracji / opoznienia, bo szarpanie z taka predkoscia cos urwie

Ja wycinam akurat drobne elementy, wiec szybkie przemieszczanie freza
miedzy kolejnymi krzywymi to kupa czasu do zaoszczedzenia.
Jesli ciecie jednego arkusza trwa godzine, a sklada sie na niego prawie
tysiac drobnych krzywych do wyciecia to warto probowac skrocic czas
ruchow jalowych... W koncu moj czas to moja kasa

q