U zegarmistrzów znajdziesz od dużych zegarów...

Ja nie mam żadnych, a mam dwa 1-16, i 3-20, nie zauważyłem by był problem z centrycznością.
Zanim jeszcze zabierzesz się do rozbierania uchwytu, to sprawdź zegarem bicie części chwytu (Morse'a) trzpienia wystającej z wrzeciona wiertarki.
Jeśli jest Ok, to bicie korpusu główki (na części stożkowej),
i jak się da, nie ruszając położenia czujnika, ręcznie odciągając trzpień pomiarowy czujnika i obracając główkę uchwytu, pomiar na zaciśniętych na okrągłym wałeczku szczękach(czy są różnice miedzy biciem zaciśniętego wałeczka a biciem szczęki), zaznaczaj sobie mazakiem punkty maksymalnej odchyłki (na +)


Jeśli masz uchwyt z autonomicznym trzpieniem B/Morse'a, to zbij z niego główkę(uchwyt) i sprawdź bicie samego skróconego stożka B .
Jeśli nie jest autonomiczny, pomiary zewnętrzne bicia korpusu Ok, to sprawdź jak się schodzą szczęki (czy może jakiś paproch podlazł..)

Do wrzecion najlepiej klasa ≤P4..
http://www.skf.com/pl/products/bearings ... index.html
https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q= ... L_lGSDY3Mg

rkowalski pisze:2 płaskowniki o gr. 8mm przy samym wale a nastepnie lapałem je ściągaczem na końcach po opu stronach i kręciłem... jedynie płaskowniki powyginałem

Łapiąc ściągaczem taki jak poniżej - nie wygniesz. (nawiasem, kiedyś i tak się przyda)

http://www.promotorlublin.pl/?3927,scia ... -ae310006b
http://www.proficentrum.pl/odklejacze-d ... k,186.html
Normalnie działa on jak klin kiedy dwie ukośnie ścięte połówki znajdujące się między kołem pasowym a łożyskiem (czy jego obudową) są ściągane śrubami wszędzie tam gdzie łapy normalnego ściągacza nie mogą podejść zez względu na wąską przerwę.
Ale w Twoim przypadku mogą zastąpić podkładane płaskowniki. Na pewno się nie wygną.

lodzik1990 pisze:nie mam dostępu do czujnika bicia, to pozwoliłem zrobić sobie takowy z woltomierza

2RS to uszczelnienie gumowe z obu stron. a ZZ to blaszka ochronna z obu stron

http://www.pkm.edu.pl/index.php/compone ... 1-03010107
Bardziej szczegółowe informacje w katalogach FAG.
http://sped.pl/oznaczenia-lozysk-firmy-fag/
https://www.google.pl/search?q=oznakowa ... sQGV-aa4DA
https://www.google.pl/search?q=oznakowa ... sQHsmKvYCg[/b]

A będziesz dodawał coś aby zwiększyć masę (ciężar), np śrutę ołowianą lub stalową?

Jawojt pisze:Wygląda to jakby średnica czopa była lekko w minusie /0,02/ natomiast powstał mimośród. Najprawdopodobniej środek czopa jest przesunięty o 0,12 mm /bądź środek stożka/.

Środek stożka jest mniej więcej Ok, bo inaczej wymiar C też byłby mocno bijący (jak D, E, F)

Jawojt pisze:zakładając, że tokarz wytoczył czop poprawny taki jak zarys a /zielony/ na rysunku kolegi RomanJ4 to co mogło się stać, że powstał zarys b /czerwony/?

Niestety, jedyne rozsądne wytłumaczenie tego przypadku to takie, że tokarz nie wytoczył centrycznie (albo szlifierz schrzanił, jeśli było szlifowane).
Aż tyle to nawet aluminium by nie popłynęło...

Jawojt pisze:myślę tak skoro bije 0,15 mm to jak zbiorę ten wymiar to będzie równo i w osi a szczelina która powstanie rozłoży się na "dwie strony" i będzie wynosić 0,075 mm.

mam wątpliwości co do tego wyliczenia kolegi(o ile dobrze kolegę zrozumiałem), bo w/g mnie będzie to wyglądało tak:



a - zielony - zarys idealny, współosiowy z osią wrzeciona, wymiar pełny,(bicie w stosunku do osi=0,00)
b - czerwony - zarys z biciem 0,15mm (a minus bicie)
c - niebieski - wymiar po obtoczeniu do całkowitego zabielenia walca (2xb)
Dlaczego tak?
Ponieważ zakładam wykonanie fabrycznego wrzeciona w jednym zamocowaniu, w którym czop pod dolne łożysko musiał być współosiowy z resztą wałka. a nie sądzę by bijąca powierzchnia czopa (czerwony) b mogła się przemieścić swoim zarysem poza zarys idealny a (zielony). Chyba, że wrzeciono jest tu krzywe, co wydaje mi się mało prawdopodobne (ciekawe jak wygląda jajowatość tego czerwonego zarysu?)
Tak więc przetaczając czerwony do zabielenia by uzyskać współosiowość uzyskamy zarys niebieski, którego średnica będzie mniejsza o około 2 x bicie...
Chyba, że kolega nałoży klej na powierzchnię jaka jest, by po obtoczeniu uzyskać zarys zielony a, ale warstwa kleju będzie miała wtedy kształt podobny do półksiężyca i w najsłabszym miejscu może nie wytrzymać..

Włókno jest tylko do wzmocnienia, zwłaszcza kiedy ubytki są duże a warstwa klejowa sporej grubości. Choć dobre kleje mają dobrą przyczepność do metalu, to przy grubych warstwach lepiej by była bardziej przyczepna, by się pod naciskiem nie odspajała, a przynajmniej szorstka..
Przy cienkich warstwach zapewne wystarczy, gdy ma wypełniacz w postaci metalowego pyłu..
A dokładne centrowanie, czy poprawianie owalu przez obtaczanie ... no cóż, właśnie po to się to robi by nie biło...