Owszem, jakąś nie za dużą gabarytowo amatorszczyznę na tym pociąć można, ale to bardziej zabawa..
Paradoksalnie, jak kto musi a nie ma za bardzo na czym, to większe (i mniejsze) gabaryty grubych blach, profili, rur, dobrze się tnie na.. zwykłej pile tarczowej (krajzedze). Zamieniamy tylko piłę do drewna na tarczę tnącą od przecinarki, najlepiej największą jaka nam wejdzie, i jazda.
Tylko trzeba równo prowadzić przecinany materiał względem tarczy by jej nie przeginać bo grozi to jej pęknięciem, oraz tak by w miarę cięcia (zwłaszcza w końcówce) nie zakleszczyć tarczy.
Pamiętać też o okularach, o tym, że iskry będą sypać we wszystkie strony i parzyć (nawet potrafią zapalić jakieś trociny pod stołem), i o tym by nie stać w jednej linii z tarczą (wiem, wiem.. BHP się kłania, ale czasem trzeba sobie jakoś radzić

Obroty tarczy będą zazwyczaj mniejsze niż jest to przyjęte w gumówkach bo dostosowane do pił, ale o dziwo nie powoduje to nadmiernego sypania tarczy. Tyle, że wolniej idzie.
Ciąłem w ten sposób, na pile 4kW, 140obr/min zanim dorobiłem się ramówki albo jak mi nie wchodziły, sporej wielkości blachę grubości 13mm, 80 i 100mm ceowniki, profile zamknięte, grube rury, itd...
Ale to oczywiście czysta prowizorka..

