W miarę zmniejszania się średnicy rdzenia, przy stałym posuwie, maleje prędkość skrawania (nabiegania materiału na nóż) co może powodować niekorzystne warunki. Często zwiększenie posuwu ratuje sprawę.Oski5666 pisze:dałem obroty poniżej 200 i pierwszym razem szlo do polowy połamało noz
A nie przyciera czasem którymś bokiem, patrz geometria części tnącej noża zarówno w płaszczyźnie poziomej jak i pionowej, boczne powierzchnie części tnącej nie mogą być wypukłe, tylko proste bądź lekko wklęsłe.



błąd ustawienia w stosunku do materiału, które powodują wyginanie części tnącej w miarę zagłębiania się w materiał, aż do momentu przekroczenia granicy sprężystości. Wtedy pęka.
Widocznym objawem jest łukowata powierzchnia czołowa po przejściu noża.
Czasem obrywanie noża mogą powodować też zaburzenia w spływie wióra, dlatego przecinak powinien mieć ładnie wyprowadzony kanałek wiórowy, podobnie jak w tej listwie na rysunku. Często lekceważy się jego znaczenie, a przyczynia się on bardzo często do minimalizacji lub wręcz zaniku drgań.
No i rzecz, zdawałoby się sprzeczna ze zdrowym rozsądkiem, czyli większa prędkość wcinania się w materiał.
Nieraz mniej doświadczeni koledzy w obawie o całość noża, boją się "przycisnąć" mocniej, a skutek jest taki że nóż "drapie" materiał wpadając w drgania i produkując drobne igiełki.
No i chłodzenie.
[youtube][/youtube]
Ps jeszcze większa "jazda" z drganiami a posuwem jest przy przecinaniu rur, zwłaszcza o dużej średnicy a cienkiej ściance..

ale czego by nie napisać, najważniejszym nauczycielem jest własne doświadczenie, jak mawiał mój instruktor w szkole; "połamiesz kilkanaście noży, to się nauczysz"

Więc nie bójmy się przecinać...
[youtube][/youtube]